Kolejne derby dla Wałbrzycha
AZS PWSZ Wałbrzych wygrał z Zagłębiem Lubin. Na meczu pojawił się wicepremier.
Ekstraliga kobiet, 17.10.2015 r. godz. 14.00
AZS PWSZ Wałbrzych - Zagłębie Lubin 2:0
Sobkowicz 76, Miłek 82
Sędzia: Angelika Kuryło (Małopolski ZPN)
czerwona kartka: Jelencić (77. minuta; drugie napomnienie)
AZS PWSZ: Antończyk - Aszkiełowicz, Botor, Mesjasz, Bosacka, Brzeska, Rędzia, Żurawska (68 Lizoń), Borkowska (60 Iwańczuk), D.Pluta (55 Miłek, 90 Gonzales), Sobkowicz
Zagłębie: Dąbek - Płonowska, Salwa, Balog, Jelencić, Szymkowiak, Ratajczak, Krakowska, Jaworek, Bezdziecka, Kaźmierska (14 Bugajska)
AZS PWSZ Wałbrzych to najlepszy żeński zespół na Dolnym Śląsku. Tak można stwierdzić nie z punktu widzenia tabeli Ekstraligi w której wałbrzyski klub plasuje się na 3. pozycji (liderem jest Zagłębie Lubin, drugi Medyk Konin) ale po ostatnich wynikach AZS PWSZ w derbowych meczach. W weekend wałbrzyszanki pokonały Zagłębie Lubin 2:0, natomiast wcześniej zgarnęły trzy punkty po tym jak otrzymały walkower za starcie z AZS Wrocław.
Do meczu z liderującym w lidze Zagłębiem Lubin piłkarki z Wałbrzycha przystąpiły w swoim niemalże optymalnym składzie. W podstawowej "11" po urazie ponownie znalazła się Anna Rędzia, zaś kontuzjowana wcześniej Klaudia Miłek rozpoczęła mecz z ławki rezerwowych. O wiele gorzej sytuacja kadrowa wygląda w Zagłębiu. Miedziowe do Wałbrzycha pojechały bez Emilia Zdunek czy choćby Katarzyna Sołtys. Mecz pomiędzy Wałbrzychem a Lubinem był szczególny dla Aleksandry Bosackiej. Obecna kapitan AZS PWSZ do Wałbrzycha trafiła właśnie z Lubina gdzie również była kapitanem Ekstraligowego zespołu.
Pierwszym zdarzeniem wartym odnotowania była 14. minuta. Wówczas to po starciu z Rędzią boisko musiała opuścić kontuzjowana Karolina Kaźmierska, która w tym sezonie udawadniała już że jest znaczącą postacią w ofensywnie. Jej miejsce zajęła nominalna... bramkarka Joanna Bugajska, dla której był to drugi z rzędu mecz w "polu". W Wałbrzychu Bugajska strzeliła nawet gola! Z tym że nie został uznany.
Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 76. minuty. Agata Sobkowicz otworzyła wynik meczu. Tuż po straconej bramce, Zagłębie straciło także zawodniczkę. Za faul drugą żółtą kartkę ujrzała Chorwatka Ana Jelencić. Dosłownie kilka minut, później w 82. minucie Klaudia Miłek po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzeliła drugą bramkę. W tym momencie było już po meczu, lecz oba zespoły musiały jeszcze trochę pobiegać na murawie bo sędzia doliczyła aż 8 minut.
Na derbowym spotkaniu AZS PWSZ Wałbrzych - Zagłębie Lubin pojawił się na chwilę wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Jego obecność zapewne była związana z wyborami do Parlamentu w których wicepremier będzie ubiegał się o mandat posła na sejm z okręgu wałbrzyskiego. Wcześniej Siemoniak, który od 2007 roku jest ministrem nie bywał w miejscach gdzie uprawia się kobiecy futbol, bądź takie wizyty nie zostały odnotowane.
AZS PWSZ Wałbrzych - Zagłębie Lubin 2:0
Sobkowicz 76, Miłek 82
Sędzia: Angelika Kuryło (Małopolski ZPN)
czerwona kartka: Jelencić (77. minuta; drugie napomnienie)
AZS PWSZ: Antończyk - Aszkiełowicz, Botor, Mesjasz, Bosacka, Brzeska, Rędzia, Żurawska (68 Lizoń), Borkowska (60 Iwańczuk), D.Pluta (55 Miłek, 90 Gonzales), Sobkowicz
Zagłębie: Dąbek - Płonowska, Salwa, Balog, Jelencić, Szymkowiak, Ratajczak, Krakowska, Jaworek, Bezdziecka, Kaźmierska (14 Bugajska)
AZS PWSZ Wałbrzych to najlepszy żeński zespół na Dolnym Śląsku. Tak można stwierdzić nie z punktu widzenia tabeli Ekstraligi w której wałbrzyski klub plasuje się na 3. pozycji (liderem jest Zagłębie Lubin, drugi Medyk Konin) ale po ostatnich wynikach AZS PWSZ w derbowych meczach. W weekend wałbrzyszanki pokonały Zagłębie Lubin 2:0, natomiast wcześniej zgarnęły trzy punkty po tym jak otrzymały walkower za starcie z AZS Wrocław.
Do meczu z liderującym w lidze Zagłębiem Lubin piłkarki z Wałbrzycha przystąpiły w swoim niemalże optymalnym składzie. W podstawowej "11" po urazie ponownie znalazła się Anna Rędzia, zaś kontuzjowana wcześniej Klaudia Miłek rozpoczęła mecz z ławki rezerwowych. O wiele gorzej sytuacja kadrowa wygląda w Zagłębiu. Miedziowe do Wałbrzycha pojechały bez Emilia Zdunek czy choćby Katarzyna Sołtys. Mecz pomiędzy Wałbrzychem a Lubinem był szczególny dla Aleksandry Bosackiej. Obecna kapitan AZS PWSZ do Wałbrzycha trafiła właśnie z Lubina gdzie również była kapitanem Ekstraligowego zespołu.
Pierwszym zdarzeniem wartym odnotowania była 14. minuta. Wówczas to po starciu z Rędzią boisko musiała opuścić kontuzjowana Karolina Kaźmierska, która w tym sezonie udawadniała już że jest znaczącą postacią w ofensywnie. Jej miejsce zajęła nominalna... bramkarka Joanna Bugajska, dla której był to drugi z rzędu mecz w "polu". W Wałbrzychu Bugajska strzeliła nawet gola! Z tym że nie został uznany.
Na pierwszą bramkę trzeba było czekać do 76. minuty. Agata Sobkowicz otworzyła wynik meczu. Tuż po straconej bramce, Zagłębie straciło także zawodniczkę. Za faul drugą żółtą kartkę ujrzała Chorwatka Ana Jelencić. Dosłownie kilka minut, później w 82. minucie Klaudia Miłek po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzeliła drugą bramkę. W tym momencie było już po meczu, lecz oba zespoły musiały jeszcze trochę pobiegać na murawie bo sędzia doliczyła aż 8 minut.
Na derbowym spotkaniu AZS PWSZ Wałbrzych - Zagłębie Lubin pojawił się na chwilę wicepremier i minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. Jego obecność zapewne była związana z wyborami do Parlamentu w których wicepremier będzie ubiegał się o mandat posła na sejm z okręgu wałbrzyskiego. Wcześniej Siemoniak, który od 2007 roku jest ministrem nie bywał w miejscach gdzie uprawia się kobiecy futbol, bądź takie wizyty nie zostały odnotowane.