Podwójna strata Katowic
Drużyna Katowic straciła w Krakowie 3 punkty, a Marta Kroker ze złamanym nosem trafiła do szpitala.
I liga, gr. południowa, 22.08.2009 r. godz. 11:00
Podgórze Kraków - 1. FC Katowice 2:1 (0:1)
Warunek x2 - Adamska
Podgórze: Ożgo (Biel) - Biernat, Doroż (Prokop), M. Nowak, Senkowska (Górecka) - A. Nowak (Brzezińska), Pasieka, Żak, Kurek - Warunek, Krucińska
Katowice: Tomeczek - Kroker (88 Koczar), Wójcik, Wdowińska (70 Noras), Pilot - Kowalska (65 Jańczuk), Stachnik, Koch, Świderska - Adamska (80 Skolud), Gepfert (75 Ratajczak)
W 28. minucie bramkę na 1:0 dla Katowic strzeliła Aleksandra Adamska. Wcześniej już w pierwszej akcji po rzucie rożnym przyjezdne mogły prowadzić, ale zabrakło kilkunastu centymetrów. Dobra okazję miała jeszcze tuż przed przerwą Kowalska, ale trafiła w bramkarkę Podgórza.
Po przerwie Podgórze odmieniło wynik spotkania. Bramka na 1:1 dla krakowianek padła w dziwnych okolicznościach. Po rzucie rożnym Renata Warunek uderzyła piłkę głową trafiając w rękę stojąca na linii bramkowej zawodniczki Katowic. Sędzią wskazała na 11 metr i pokazała czerwoną kartkę. Jednak po konsultacji z liniową zmieniła swoją decyzję, uznając że zagranie ręką było już za linią bramkową. Tym samym gol został uznany a katowiczanka ukarana tylko żółtą kartką.
Losy meczu dla Katowic mogła odmienić młoda Sabina Ratajczak, Klaudia Świderska, Marta Skolud czy Magda Stachnik z rzutu wolnego. Drugą bramkę jednak dla Podgórza zdobyła Renata Warunek i to gospodynie mogły się cieszyć z trzech punktów.
Naszym nieszczęściem jest brak skuteczności. Musimy wykorzystywać sytuacje sam na sam. Podgórze wykorzystało swoją broń jaką były szybkie napastniczki. Gdyby moje zawodniczki wykorzystały swoje okazję mecz zakończyłby się naszym pewnym zwycięstwem. - skomentował trener przyjezdnych Mirosław Woźnica.
Najlepszą zawodniczką w dzisiejszym meczu była Karolina Koch. Piłkarka ta przewyższała inteligencją gry wszystkie zawodniczki. Bardzo dobrze również w ataku wypadła Adamska - ocenił grę swoich zawodniczek trener Katowic.
Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w końcówce meczu. Marta Kroker zderzyła się głową z jedną z zawodniczek Podgórza. W efekcie tego zdarzenia zawodniczka Katowic ma złamany nos i musiała zostać w Krakowie. Najprawdopodobniej będzie musiała przejść operację.
Zdjęcia: AJK
Podgórze Kraków - 1. FC Katowice 2:1 (0:1)
Warunek x2 - Adamska
Podgórze: Ożgo (Biel) - Biernat, Doroż (Prokop), M. Nowak, Senkowska (Górecka) - A. Nowak (Brzezińska), Pasieka, Żak, Kurek - Warunek, Krucińska
Katowice: Tomeczek - Kroker (88 Koczar), Wójcik, Wdowińska (70 Noras), Pilot - Kowalska (65 Jańczuk), Stachnik, Koch, Świderska - Adamska (80 Skolud), Gepfert (75 Ratajczak)
W 28. minucie bramkę na 1:0 dla Katowic strzeliła Aleksandra Adamska. Wcześniej już w pierwszej akcji po rzucie rożnym przyjezdne mogły prowadzić, ale zabrakło kilkunastu centymetrów. Dobra okazję miała jeszcze tuż przed przerwą Kowalska, ale trafiła w bramkarkę Podgórza.
Po przerwie Podgórze odmieniło wynik spotkania. Bramka na 1:1 dla krakowianek padła w dziwnych okolicznościach. Po rzucie rożnym Renata Warunek uderzyła piłkę głową trafiając w rękę stojąca na linii bramkowej zawodniczki Katowic. Sędzią wskazała na 11 metr i pokazała czerwoną kartkę. Jednak po konsultacji z liniową zmieniła swoją decyzję, uznając że zagranie ręką było już za linią bramkową. Tym samym gol został uznany a katowiczanka ukarana tylko żółtą kartką.
Losy meczu dla Katowic mogła odmienić młoda Sabina Ratajczak, Klaudia Świderska, Marta Skolud czy Magda Stachnik z rzutu wolnego. Drugą bramkę jednak dla Podgórza zdobyła Renata Warunek i to gospodynie mogły się cieszyć z trzech punktów.
Naszym nieszczęściem jest brak skuteczności. Musimy wykorzystywać sytuacje sam na sam. Podgórze wykorzystało swoją broń jaką były szybkie napastniczki. Gdyby moje zawodniczki wykorzystały swoje okazję mecz zakończyłby się naszym pewnym zwycięstwem. - skomentował trener przyjezdnych Mirosław Woźnica.
Najlepszą zawodniczką w dzisiejszym meczu była Karolina Koch. Piłkarka ta przewyższała inteligencją gry wszystkie zawodniczki. Bardzo dobrze również w ataku wypadła Adamska - ocenił grę swoich zawodniczek trener Katowic.
Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w końcówce meczu. Marta Kroker zderzyła się głową z jedną z zawodniczek Podgórza. W efekcie tego zdarzenia zawodniczka Katowic ma złamany nos i musiała zostać w Krakowie. Najprawdopodobniej będzie musiała przejść operację.
Zdjęcia: AJK