Bramkarka Monika Iwańczuk grająca ostatnio w GKS Katowice zrobiła sobie przerwę od gry w piłkę nożną.

Od rundy wiosennej w składzie drugoligowego zespołu GKS Katowice brakuje bramkarki, która dotychczas miała pewne miejsce między słupkami lidera rozgrywek II liga kobiet, gr. śląska. Monika Iwańczuk, bo to o niej mowa postanowiła zrobić sobie przerwę od gry w piłkę nożną.

- Poszłam na przerwę. Jeszcze nie wiem, czy z niej wrócę - mówi 22-letnia golkiperka. - Może tak, może nie. Na pewno nic nie jest przesądzone. W ostatnich miesiącach podjęłam decyzje, że robię sobie przerwę od piłki. Na razie wróciłam "na stałe" do Wrocławia - opowiada Monika.

Przez ostatnie półtora roku Iwańczuk grała w nowopowstałej wówczas drużynie GKS Katowice, która jak burza awansowała do II ligi, a teraz jest blisko wywalczenia kolejnego awansu. - Życzę GieKSie awansu do I ligi. To takie życzenia dość standardowe, bo przecież nikt w Katowicach nie bierze pod uwagę innej opcji - uśmiecha się była bramkarka tego klubu.

Monika Iwańczuk pochodzi z Wrocławia. Przygodę z piłką zaczynała w miejscowym AZS Wrocław. W 2012 roku miała epizod w nieistniejącej już Pogoni Women Szczecin. Pół roku później przeniosła się do również nieistniejącego już klubu 1. FC AZS AWF Katowice. W przeszłości grała również w reprezentacji Polski U19.