Pewna wygrana KU AZS UW
W pierwszym meczu II ligi gr. mazowieckiej drużyna KU AZS UW pewnie pokonała Zaborowiankę 4:0.II liga, gr. mazowiecka, 29.08.2009 r. godz. 17:00
KU AZS UW - Zaborowianka Zaborów 4:0 (3:0)
Kołodziejczyk, Wiaderna x3
Żółte kartki: Staszczyk, Drachenberg - Papiernik
AZS: Nikisz - Miecznikowska (74 Rościszewska), Kornet (79 Latoszek), Drachenberg, Tyszkiewicz - Piechowska (50 Rzepczyńska), Kołodziejczyk, Walczak, Wiaderna (79 Borys) - Chojnacka (70 Dreczko), Karpińska (63 Staszczyk)
Przez większość spotkania akademiczki kontrolowały grę. Przyjezdne skonstruowały kilka kontrataków jednak zabrakło im szczęścia i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodyń. Tym samym udane debiuty ligowe w barwach AZSu zaliczyły Miecznikowska i Dreczko. Najskuteczniejszą zawodniczką była Wiaderna, która trzy razy pokonała bramkarkę przyjezdnych wykańczając akcje całego zespołu.
Naszym celem jest utrzymanie w lidze zatem takie spotkania zwyczajnie musimy wygrywać. Wykonałyśmy malutki kroczek w kierunku utrzymania - jeden z 18 - powiedziała po meczu trenerka akademiczek Maria Wąsowska.
Mogę pochwalić dziewczyny za za wykorzystane sytuacje. Nareszcie poprawiłyśmy skuteczność. Przed nami jednak jeszcze dużo pracy, ale... to niech zostanie tajemnicą szatni - dodała Maria Wąsowska.
KU AZS UW - Zaborowianka Zaborów 4:0 (3:0)
Kołodziejczyk, Wiaderna x3
Żółte kartki: Staszczyk, Drachenberg - Papiernik
AZS: Nikisz - Miecznikowska (74 Rościszewska), Kornet (79 Latoszek), Drachenberg, Tyszkiewicz - Piechowska (50 Rzepczyńska), Kołodziejczyk, Walczak, Wiaderna (79 Borys) - Chojnacka (70 Dreczko), Karpińska (63 Staszczyk)
Przez większość spotkania akademiczki kontrolowały grę. Przyjezdne skonstruowały kilka kontrataków jednak zabrakło im szczęścia i mecz zakończył się zdecydowanym zwycięstwem gospodyń. Tym samym udane debiuty ligowe w barwach AZSu zaliczyły Miecznikowska i Dreczko. Najskuteczniejszą zawodniczką była Wiaderna, która trzy razy pokonała bramkarkę przyjezdnych wykańczając akcje całego zespołu.
Naszym celem jest utrzymanie w lidze zatem takie spotkania zwyczajnie musimy wygrywać. Wykonałyśmy malutki kroczek w kierunku utrzymania - jeden z 18 - powiedziała po meczu trenerka akademiczek Maria Wąsowska.
Mogę pochwalić dziewczyny za za wykorzystane sytuacje. Nareszcie poprawiłyśmy skuteczność. Przed nami jednak jeszcze dużo pracy, ale... to niech zostanie tajemnicą szatni - dodała Maria Wąsowska.
Galeria
