Piłkarki SWD Wodzisław Śląski rozgrywki w II liga kobiet, gr. śląska zakończyły w tym sezonie na 7. miejscu z bilansem 11 zwycięstw i 11 porażek (bez żadnych remisów). Na dwanaście drużyn to bardzo średni wynik. Patrząc jednak na liczbę strzelonych goli to zawodniczki z Wodzisławia Śląskiego były trzecią najskuteczniejszą drużyną w lidze tuż po punktowych i jednocześnie bramkowych dominatorach ligi - GKS Katowice i Rekordzie Bielsko-Biała. SWD nie licząc trzech goli przypisanych automatycznie za jeden otrzymany walkower strzelił 66 bramek, co daje średnią nieco ponad 3 gola na mecz.

Swój niepodważalny udział w bilansie bramkowym SWD miała Katarzyna Kelner, która była w tym sezonie autorką aż 50% goli zdobytych przez Superfajne Wodzisławskie Dziewczyny. - Przed sezonem postanowiłam, że postaram się powalczyć o tytuł królowej strzelczyń II ligi gr. śląskiej. Jak się okazało, udało mi się zostać najlepszą strzelczynią całej drugiej ligi, z czego jestem ogromnie zadowolona - przyznaje 22-letnia napastniczka. Kelner strzeliła 33 gole i została najskuteczniejszą zawodniczką w całej lidze. Jej średnia 1,6 strzelonego gola na mecz jest naprawdę imponująca.

Przez cały sezon Kasia Kelner nie opuściła żadnego meczu. - Fajnie, że mogłam grać na maxa - uśmiecha się napastniczka, którą w tym sezonie szerokim łukiem omijały wszelkie kontuzje i kartki. - Z tego sezonu zapamiętam na pewno gola z Wałbrzychem. Strzeliłam z woleja z szesnastki pod samą poprzeczkę. Bramkarka nie miała szans - mówi bez skrupułów śląska królowa strzelczyń. Miano najskuteczniejszej napastniczki drugiej ligi, ale też sama satysfakcja ze strzelenia ponad trzech dziesiątek bramek w sezonie to pierwszy sukces Kasi w jej krótkiej przygodzie z piłką. Kelner z dziewczynami z Wodzisławia gra dopiero od dwóch lat. Wcześniej była typową amatorką.

- W piłkę grałam od małego. Miałam to szczęście, że od boiska dzieliło mnie 100 metrów, więc każdą wolną chwilę spędzałam właśnie tam, grając ze starszymi chłopakami. Na każdym etapie nauki starałam się być aktywna. W podstawówce była tak zwana liga szkolna, w gimnazjum – trampkarze młodsi, liceum – szkolna drużyna, aż wreszcie na studiach zdecydowałam się, że muszę dalej grać, więc rozpoczęłam swoją przygodę z SWD Wodzisław Śląski - opowiada Kasia. Kelner swój pierwszy ligowy mecz (w III lidze) rozegrała w maju 2015 roku mając 20 lat. To idealny przykład na to, że przygodę z ligową piłką można rozpocząć w każdym wieku.

zdjęcie - Nowiny.pl