Guścia zawróciła

Po roku spędzonym w Medyku Konin do Górnika Łęczna wraca kadrowiczka reprezentacji - Agata Guściora.

Bumerang. W lutym 2011 roku na łamach KobiecaPilka.pl pisaliśmy: "Poważne wzmocnienia Górnika Łęczna" odnosząc się do nowych piłkarek górniczego klubu, którymi zostały wówczas Paula Kawalec, Ania Sznyrowska i Agata Guściora. Teraz publikacje sprzed sześciu lat w pewnej części musimy powtórzyć. Jej tematem znów będzie wprawdzie Agata Guściora i jej transfer do GKS Górnik Łęczna, ale przez ten czas wiele się zmieniło. Guściora to już nie juniorka z kadry Polski U17, lecz jedna z czołowych polskich piłkarek. Klub, do którego ponownie przychodzi to już nie beniaminek, lecz drugi najlepszy zespół w Polsce aspirujący do bycia najlepszym w kraju. "Guścia" przybywa tym razem do Łęcznej nie po to, jak 6-lat temu zdobywać doświadczenie, lecz po to, aby wspomóc Górniczki swoim bogatym już doświadczeniem w walce o najważniejsze trofea.

Defensywnie usposobiona piłkarka przez ostatni rok grała w Medyku Konin. Zdobyła w tym czasie mistrzostwo Polski, Puchar Polski i grała w Lidze Mistrzyń. - Wracam w rodzinne strony. Przez ostatni rok nabrałam nowych doświadczeń. Zawsze chciałam zdobyć mistrzostwo w barwach Górnika. Dobrze poznałam Medyka. Myślę, że moje doświadczenie przyda się, aby pokonać nasze główne rywalki - mówi z uśmiechem Agata Guściora. W mistrzowskim Medyku niespełna 23-letnia pomocniczka była podstawową zawodniczką. Nie opuściła żadnego ligowego meczu, więc śmiało można mówić, że była ważnym ogniwem mistrzyń Polski.

Agata choć mówi o Górniku, że to jej klub to grając w barwach Medyka nie miała litości dla koleżanek z Łęcznej. Było można to dostrzec szczególnie w końcówce sezonu. W ostatnim meczu sezonu Ekstraligi zdobyła gola w 90. minucie, dzięki czemu Medyk wygrał z Górnikiem 2:1, a w finale Pucharu Polski strzałem z dystansu otworzyła wynik meczu, który w efekcie Medyczki wygrały 2:1. - Koleżanki trochę mi groziły po tych dwóch golach ale na pewno mi to wybaczą jak w nowym sezonie zrewanżuje się i strzele równie ważne gole w meczach przeciwko Medykowi. Postaram się - deklaruje nowa-stara Górniczka.

Startujący za niecały miesiąc nowy sezon w Ekstralidze będzie dla pomocniczki z Łęcznej nieco krótszy niż poprzedni. Chodzi o Ligę Mistrzyń. Guściora w tym sezonie zrezygnowała z gry w klubie występującym w Champions League. Większość zawodniczek do takiego klubu chciałaby przyjść. W tym przypadku było inaczej. - Dlatego też brak występów na europejskiej arenie będzie dla mnie jeszcze lepszą motywacja, żeby z meczu na mecz piąć się w górę tabeli, aby w przyszłym sezonie znów zagrać w Europie. Łęczna ma najlepszy stadion w Ekstralidze i mecze Ligi Mistrzyń byłyby tu piękną sprawą oraz dobrą reklamą dla nas - opowiada Agata. Nie są to marzenia, lecz cel jaki na nowy sezon założył sobie Górnik. Powrót podstawowej reprezentantki Polski to nie jedyne konkretne wzmocnienie drużyny trenera Piotr Mazurkiewicza. Wicemistrzynie Polski pozyskały latem też m.in. Dominikę Grabowską, jedną z najbardziej obiecujących polskich piłkarek.

Agata Guściora jest wychowanką LKS Wierzchowiska. Od 2007 roku grała w Widoku Lublin. Na początku 2011 przeszła z I ligi do Ekstraligi. Od tego czasu nieprzerwanie występuje na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce. W piłkarskiej elicie rozegrała już 132 mecze i strzeliła 42 gole. To solidna piłkarka. Ostatni ligowy mecz swojego zespołu opuściła.... pięć lat temu.