Szpera: Uśmiecham się do ludzi

Co nie dograsz to dowyglądasz. Kiedyś Magdalena Szpera dostawała nagrody za grę. Dziś dostaje za... uśmiech.

Niekiedy zdarza się, że piłka nożna kobiet jest postrzegana nie tylko jako rywalizacja sportowa ale patrzy się na nią także przez pryzmat kobiecości. Wyróżnienia typu miss turnieju czy choćby najsympatyczniejsza zawodniczka zdarzą się jednak sporadycznie ponieważ mają one zarówno swoich przeciwników jak i zwolenników. W ostatnich latach podczas Mistrzostw Polski w Beach Soccerze przyznawana jest specjalna nagroda dla najsympatyczniejszej zawodniczki. W tym roku taki tytuł otrzymała Magdalena Szpera z Red Devils Chojnice. Uczciwie trzeba przyznać, że nie jest to wcale przypadkowe wyróżnienie...

Magdalena Szpera to jedna z czołowych zawodniczek żeńskiego Beach Soccera w Polsce. Brała udział w 9 z 11 dotychczas rozegranych mistrzostw piłki plażowej. - Moja przygoda z Beach Soccerem rozpoczęła się w 2009 roku. Od tego czasu regularnie od dziewięciu lat mam przyjemność grać w każdym turnieju o randze mistrzostw Polski - tłumaczy popularny Madziak. 23-letnia piłkarka z Chojnic wyrosła już na swoistą ambasadorkę plażowej piłki nożnej. Powyższe statystyki najlepiej to zresztą potwierdzają. Do tego należy dodać, iż czterokrotnie wraz z Red Devis Chojnice stawiała na podium. Raz została mistrzynią kraju w tej dyscyplinie (2011), również raz wywalczyła srebrny medal (2009) i dwukrotnie brązowy (2010 i 2017). Podczas jednej edycji mistrzostw grała w koszulce Checzy Gdynia.

- Bardzo cieszę się, że Red Devils Chojnice po kilku latach przerwy znów stanął na podium - mówi Magdalena. - Mistrzostwa Beach Soccera przez dziewięć lat bardzo zmieniły swoje oblicze. Pamiętam pierwsze turnieje w których grałam. Nie były one wcale rozgrywane nad morzem. Od kilku lat mistrzostwa mają już zupełnie inny wymiar. Ustka, Gdynia, Kołobrzeg. Grając nad Bałtykiem w centralnym obszarze plaży można poczuć prawdziwą atmosferę plażowej piłki. Z roku na rok podnosi się także poziom. Kiedyś grało raptem kilka drużyn i turniej trwał nawet jeden dzień. W tym roku o medale walczyło aż 11 zespołów przez trzy dni. Finał transmitowany jest w telewizji. Wygrany dostaje bilet do dalszych gier na szczeblu europejskim. Żeński Beach Soccer bardzo się rozwinął, choć szkoda, że to tylko jeden turniej w roku - dzieli się swoim dziewięcioletnim doświadczeniem Magdalena Szpera.

Dla Madzi rozgrywki piłki plażowej to ważny element sportowego życia. - Co roku zawsze z niecierpliwością czekam na informacje kiedy i gdzie będą mistrzostwa. Od maja wraz z dziewczynami spotkamy się w Charzykowach aby potrenować. Wiadomo, że ciężko jest zebrać się w pełnym składzie i często do wspólnej gry z nami zapraszamy plażowiczów, którzy oczywiście niekiedy dziwią się że gramy na plaży w piłkę nożną, a nie w siatkówkę - uśmiecha się ofensywna piłkarka. Szpera i jej koleżanka Irmina Kaproń-Ollik mają najdłuższy staż w Red Devils. - Dla nas gra w mistrzostwach Beach Soccera to już tradycja. Tegoroczny sukces daje nam jeszcze większego kopa do tego, aby nadal ją pielęgnować - zapewnia studentka z Gdańska. Większość uczestniczek piaskowych Mistrzostw Polski to piłkarki, które na co dzień grają w piłkę nożną na trawie. Szpera już kilka lat temu zrezygnowała z gry na pełnowymiarowym boisku. Jest futsalistką AZS UG Ladies Gdańsk z którym gra w Ekstralidze futsalu i w Akademickich Mistrzostwach Polski. Z Red Devis Chojnice bierze natomiast udział w licznych turniejach towarzyskich.

Wracając do tematu wyróżnienia dla najsympatyczniejszej zawodniczki koniecznie trzeba dodać, że nie jest to jej pierwsza nagroda indywidualna. Parę lat temu została najlepszą zawodniczką mistrzostw i jednocześnie królową strzelczyń. W tym roku otrzymała "nagrodę pocieszenia" ale Szpery wcale nie trzeba pocieszać bo zawsze jest uśmiechnięta. - Pierwszego dnia mistrzostw w Kołobrzegu podeszłam do spikera zawodów zapytać o rozpiskę spotkań. Zaczęliśmy się trochę do siebie uśmiechać. Kilka godzin później w internecie ukazało się moje zdjęcie jak się uśmiecham i tak się zaczęło. Na pewno było to miłe wyróżnienie. Traktuje je jednak jako nagrodę nie tylko za wygląd ale za całokształt mojej dotychczasowej gry. Piłka nożna sprawia mi radość. Na boisku zawsze uśmiecham się do ludzi - kończy sympatyczny "Madziak".