Wysoka wygrana Sokoła
Piłkarki Sokoła Kolbuszowa dopiero w III kolejce wybiegły na boisko. Nowy sezon rozpoczęły bardzo dobrze wygrywając wysoko 4:0.
II liga, gr. lubelska, 12.09.2009 r. godz. 15:00
Sokół Kolbuszowa Dolna - Hetman Zamość 4:0 (3:0)
Zielińska 20, Gnap 22, Pastuła 40, Puk 48
Sędziowała: Katarzyna Grabowska (Stalowa Wola)
Sokół: Adamska - Zielińska, Franklin (46 Puk), Czyżewska, Błyskal (78 Lorenc), Streb - Pastuła (75 Rodzoń), Motyka, Nosal - Wdowiak (60 Krystel), Gnap
Hetman: Wyszyńska - Magryta (30 Lepa), Piskor, Stefaniuk, Rusztyn (80 Piskor) - Dzida, Cisek, Pokarowska, Saputa - Szatała, Kaszuba (62 Kuryło, 85 Fik)
Sokółki mogły się pokusić o najwyższe zwycięstwo w swojej historii. Niestety skuteczność i chyba trema młodych zawodniczek stanęła na drodze do pogromu drużyny z Zamościa. Od samego początku przewaga należała do miejscowych piłkarek. Już w pierwszych minutach mogły paść gole, ale Iwona Gnap i Iwona Wdowiak nie mogły wstrzelić się w bramkę. W tej sytuacji pierwszego gola zdobyła grająca na stoperze Mariola Zielińska. Dwie minuty później swoją szansę wykorzystała Iwona Gnap. Jeszcze w pierwszej połowie wynik podwyższyła Agnieszka Pastuła po indywidualnej akcji. W drugiej odsłonie 14 letnią Brittany Franklin zastąpiła Anna Puk i już w 48. minucie pokonała Wyszyńską. W tym momencie wydawało się, że bramki będą padały seryjnie. Nic z tego. Wracająca po kontuzji z okresu przygotowawczego Puk dopasowała się do pozostałych napastniczek i już więcej nie wykorzystała żadnej okazji. Trzeba jednak powiedzieć, że oprócz skuteczności gra Sokółek w drugiej połowie wyglądała całkiem nieźle. Dziewczyny długo grały piłką wymieniały podania, wyprowadzały akcje raz lewą raz prawą stroną. Kilkakrotnie szarże w swoim stylu wykonała Agnieszka Pastuła. Nieźle radziły sobie obrończynie odzyskując piłkę tuż za linią środkową i często włączając się do akcji zaczepnych (Streb, Czyżewska). Jedyną nie sprawdzoną zawodniczką w drużynie pozostała Kasia Adamska, której przeciwniczki nie zapewniły w zasadzie żadnych atrakcji
Sokół Kolbuszowa Dolna - Hetman Zamość 4:0 (3:0)
Zielińska 20, Gnap 22, Pastuła 40, Puk 48
Sędziowała: Katarzyna Grabowska (Stalowa Wola)
Sokół: Adamska - Zielińska, Franklin (46 Puk), Czyżewska, Błyskal (78 Lorenc), Streb - Pastuła (75 Rodzoń), Motyka, Nosal - Wdowiak (60 Krystel), Gnap
Hetman: Wyszyńska - Magryta (30 Lepa), Piskor, Stefaniuk, Rusztyn (80 Piskor) - Dzida, Cisek, Pokarowska, Saputa - Szatała, Kaszuba (62 Kuryło, 85 Fik)
Sokółki mogły się pokusić o najwyższe zwycięstwo w swojej historii. Niestety skuteczność i chyba trema młodych zawodniczek stanęła na drodze do pogromu drużyny z Zamościa. Od samego początku przewaga należała do miejscowych piłkarek. Już w pierwszych minutach mogły paść gole, ale Iwona Gnap i Iwona Wdowiak nie mogły wstrzelić się w bramkę. W tej sytuacji pierwszego gola zdobyła grająca na stoperze Mariola Zielińska. Dwie minuty później swoją szansę wykorzystała Iwona Gnap. Jeszcze w pierwszej połowie wynik podwyższyła Agnieszka Pastuła po indywidualnej akcji. W drugiej odsłonie 14 letnią Brittany Franklin zastąpiła Anna Puk i już w 48. minucie pokonała Wyszyńską. W tym momencie wydawało się, że bramki będą padały seryjnie. Nic z tego. Wracająca po kontuzji z okresu przygotowawczego Puk dopasowała się do pozostałych napastniczek i już więcej nie wykorzystała żadnej okazji. Trzeba jednak powiedzieć, że oprócz skuteczności gra Sokółek w drugiej połowie wyglądała całkiem nieźle. Dziewczyny długo grały piłką wymieniały podania, wyprowadzały akcje raz lewą raz prawą stroną. Kilkakrotnie szarże w swoim stylu wykonała Agnieszka Pastuła. Nieźle radziły sobie obrończynie odzyskując piłkę tuż za linią środkową i często włączając się do akcji zaczepnych (Streb, Czyżewska). Jedyną nie sprawdzoną zawodniczką w drużynie pozostała Kasia Adamska, której przeciwniczki nie zapewniły w zasadzie żadnych atrakcji