Bramkarka od strzelania

Kiedyś biegała za piłką. Teraz Oktawia Kaszewska stoi na bramce, ale niekiedy rozgrywa mecz na dwóch pozycjach.

Niejednokrotnie zdarza się, aby pomocniczka grała jako napastniczka albo obrończyni jako pomocniczka. Rotacje na pozycjach nie są niczym nadzwyczajnym i zdarzają się dość często. Rzadko jednak zdarza się, aby rotacje dotyczyły pozycji bramkarki. Inne zdanie na ten temat ma Oktawia Kaszewska, grająca w trzecioligowym zespole UKS Victoria SP2 Sianów w województwie zachodniopomorskim.

18-letnia zawodniczka swoją piłkarską przygodę zaczynała od gry w "polu". Od pewnego czasu staje jednak między słupkami. - Moja przygoda z rękawicami bramkarskimi tak na naprawdę zaczęła się dopiero w tym sezonie - opowiada Kaszewska. - Początkowo biegałam za piłką, ale później doszło do tego, że zaczęłam łapać piłkę - mówi z uśmiechem.

Do ciekawego zdarzenia doszło w ostatnim jesiennym meczu sianowskiej Victorii, kiedy to podopieczne trenera Jędrzeja Bieleckiego rozbiły Hattricka Kołobrzeg 21:0. - W pierwszej połowie grałam jako pomocniczka. Strzeliłam nawet gola, a w drugiej części meczu stanęłam na bramce. Żartowano sobie, że jestem bramkarką, która strzela gole - wspomina Kaszewska, która w tym sezonie zdecydowanie więcej stała na bramce, niż grała na innych pozycjach.

Oktawia Kaszewska pochodzi z Sulechówka w gminie Malechowo. W piłkę nożną zaczęła grać w szkole w Lejkowie. Reprezentowała wówczas UKS Grabowo Lejkowo, gdzie grała wraz z siostrą bliźniaczką. Następnie przez rok występowała w Unii Korzybie na Pomorzu, a latem 2016 roku zaczęła grać z Victorią Sianów w III lidze. W tym sezonie Sianów celuje w awans do II ligi kobiet.