Rekordzistki w kartkach
Trochę częściej niż co drugim meczu żółta kartka. Tak wyglądała średnia otrzymywania żółtych kartek przez zawodniczki, które w rundzie jesiennej według sędzi najczęstszej naruszały przepisy gry. Po rozegraniu 14 z 27 kolejek Ekstraligi szanse na żartobliwy tytuł brutala ligi mają trzy zawodniczki i co ciekawe są to nie tylko obrończynie bądź defensywne pomocniczki, lecz w tym gronie jest także napastniczka.
Biorąc pod uwagę tylko żółte kartki to w rankingu prowadzi 16-letnia Joanna Jeleń z Unifreeze Górzno oraz 19-letnia Klaudia Lefeld z AZS PSW Biała Podlaska. Obie jesienią otrzymały po siedem żółtych kartek. Musiały przez to opuścić jeden mecz (po czwartej kartce) i niedługo może je czekać kolejna absencja przypadająca za ósmą żółtą kartkę w sezonie.
Zatrzymując się przy Lefeld to napastniczka z Białej Podlaskiej jesienią dostała aż 6 żółtych kartek z rzędu w sześciu kolejnych meczach. W każdym meczu Lefeld dostawała po jednej kartce i nie osłabiła drużyny w trakcie spotkania. Inaczej było u Jeleń, która raz otrzymała czerwoną kartkę po dwóch żółtych i za karę musiała zejść z boiska.
Przygody z kartkami jesienią miała także Joanna Olszewska z AZS Wrocław. Dostała łączne sześć żółtych kartek i dwie czerwone będące efektem dwóch napomnień. Czerwoną kartkę obejrzała tylko raz, bo w jednym z meczów sędzia mimo pokazania jej dwóch żółtych kartek nie pokazała jej wykluczenia z gry. 18-letnia Olszewska jesienią była jedyną piłkarką w lidze, która formalnie dostała dwie czerwone kartki.
W poprzednim sezonie najwięcej żółtych kartek w lidze uzbierała Joanna Operskalska z Czarnych Sosnowiec. Było ich dziewięć. Rok i dwa lata wcześniej tak zwanymi brutalami Ekstraligi były Joanna Dudek z KKP Bydgoszcz (9) i Magdalena Dudek z GOSiRek Piaseczno (7). Jeśli wiosną Asia Jeleń, Klaudia Lefeld albo Asia Olszewska nadal będą tak często punktować u sędzi to mają szanse podbić kartkowy rekord z ostatnich lat...