Marysia czeka na wiosnę

Co słychać u Marii Zbyrad z AZS Wrocław? Przez kontuzję nie grała od września. Teraz czeka na wiosnę.

We wrześniu, czyli niedługo po rozpoczęciu sezonu Maria Zbyrad zniknęła z ligowych boisk. Było to spowodowane poważną kontuzją, jaka przytrafiła się piłkarce Ekstraligowego klubu AZS Wrocław. Osiemnastoletnia zawodniczka przechodzi obecnie rehabilitację i szykuje się do powrotu na boisko.

- Do kontuzji doszło we wrześniu w Gruzji - wspomina Marysia. Wówczas reprezentacja Polski U19 rozgrywała turniej I rundy eliminacji mistrzostw Europy. W ostatnim meczu z Rosją nasza kadra grała o wygranie grupy i ją wygrała. - Po wyskoku do główki zostałam wytracona z równowagi i upadłam tak niefortunnie, że skręciła mi się stopa - wyjaśnia futbolistka.

Jaka była diagnoza? - Okazało się, że zerwałam więzadła i więzozrost piszczelowo-strzałkowy - wyjaśnia. Na operację, którą miała ją przywrócić do sprawności nie musiała na szczęście długo czekać. Przeszła ją już tydzień po powrocie z Gruzji. Tym samym rundę jesienną w Ekstralidze zakończyła z bilansem jedynie czterech rozegranych spotkań.

Teraz piłkarka pochodząca z Podkarpacia wyczekuje nowego roku. - Jak dobrze pójdzie to myślę, że gdzieś w marcu wrócę na boisko. Pewnie nie od razu na pełnych obrotach, ale myślę, że wiosną jeszcze się nagram - mówi z uśmiechem. Rozgrywki Ekstraligi rozpoczną się w drugi weekend marca i potrwają do końca maja.

Wiosna 2018 będzie dla Zbyrad bardzo pracowitym okresem. Jej AZS Wrocław będzie walczył o utrzymanie w gronie Ekstraligowców, a ją samą w maju czeka matura. - Uważam, że spośród wszystkich drużyn, które znajdują się na dole tabeli to właśnie my mamy największą szansę na utrzymanie i wiosną bardzo szybko to udowodnimy - kończy Maria Zbyrad.