Hat-trick w debiucie (video)

Aleksandra Giza - siostra znanego z występów w warszawskiej Legii Piotra w swoim ligowym debiucie w barwach Podgórza ustrzeliła hat-trick.

I liga, gr. południowa, 03.10.2009 r. godz. 15:00
Podgórze Kraków - KKS Zabrze 5:1 (2:1)
Giza 4, 23, 84, Żak 81 (k), Warunek 86 - Żelichowska 16

Żółte kartki: Nowak, Senkowska - Żelichowska
Czerwona kartka: Maliszewska (80 - faul taktyczny w polu karnym)
Sędziowała: Beata Wosiewicz (Podkarpacki ZPN)

Podgórze: Ożgo - Sekuła, Nowak, Doroż, Sołtysińska (63 Warunek) - Senkowska, Żak, Pasieka, Biernat - Kurek (46 Samek), Giza

Zabrze: Maliszewska - Bonio, Łuczak, Kręgiel (46 Krogulewska), Milota - Nizińska (61 Dziółko), Sobota, Rębowska, Żelichwoska - Pluskota, Kołodziejska

Od pierwszych minut w sobotnim spotkaniu nie mogła wystąpić z powodu kontuzji czołowa napastniczka krakowianek - Renata Warunek. W jej miejscu w pierwszym składzie wyszła debiutantka - Aleksandra Giza - siostra występującego w Legii Piotra.
I z pewnością to kobieca część rodzeństwa Gizów po weekendzie będzie bardziej zadowolona, bo Legia poległa w Białymstoku, a Ola w swoim debiucie trzykrotnie wpisała się na listę strzlczyń. Już w zasadzie pierwsza akcja przyniosła powodzenie gospodyniom. Piłkę zgrała Ewelina Kurek, a Giza strzałem z 11 metrów pokonała Maliszewską. Podgórze atakowało dalej, ale nie potrafiło sobie stworzyć 100% okazji. Tymczasem do głosu powoli zaczynały dochodzić Zabrzanki. Pierwszy sygnał dała Katarzyna Rębowska strzelając tuż obok słupka. Dwie minuty później - w 16. minucie padło wyrównanie. Piłkę z rzutu wolnego w pole karne wrzuciła Barbara Żelichowska, a zasłonięta Kaja Ożgo nie dała rady wyłapać futbolówki, która wpadła do siatki.
Po tej bramce lepiej prezentowały się przyjezdne, ale bramka padła dla... Podgórza. Anna Żak zagrała do Aleksandry Gizy, która spokojnie przyjęła piłkę w polu karnym i strzałem przy prawym słupku zdobyła swoją drugą bramkę.
W drugiej połowie grę kontrolowało Podgórze. Brakowało jednak sytuacji do zdobycia bramki, który by rozstrzygnęła losy spotkania. Emocje zaczęły się dopiero w ostatnich 10 minutach meczu. Wprowadzona w drugiej połowie Renata Warunek wyszła sam na sam z Maliszewską, a ta ratując sytuację sfaulowała napastniczkę Podgórza. Sędzia podyktowała rzut karny, a bramkarce Zabrza pokazała czerwoną kartkę. W jej miejsce między słupkami stanęła Wioletta Milota, ale jej pierwsza interwencja sprowadziła się do wyciągnięcia piłki z siatki po rzucie karnym pewnie wykonanym przez Annę Żak. Chwilę później Żak po raz kolejny zagrała świetną piłkę do Gizy, która strzałem od poprzeczki zdobyła swoją trzecią bramkę. Wynik na 5:1 chwilę później ustaliła Renata Warunek.

Relacja i zdjęcia: Łukasz Preiss (KobiecaPilka.pl)
Relacja wideo: Hubert Grabias (KobiecaPilka.pl)

Galeria