Powiedzieć, że Górnik Łęczna może w tym sezonie zostać mistrzem Polski to mało. Górnik idzie po mistrzostwo.

To już ósmy sezon piłkarek GKS Górnik Łęczna na najwyższym szczeblu piłkarstwa kobiecego w Polsce. Poza pierwszym debiutanckim sezonem zawodniczki z Lubelszczyzny zawsze kończyły rozgrywki Ekstraligi na podium. Zdobywały brązowe i srebrne medale. Trzykrotnie grały również w finale Pucharu Polski. Ani razu nie zdobyły jednak żadnego z dwóch najważniejszych trofeów - mistrzostwa Polski i Pucharu Polski. Ten sezon w historii klubu może być wyjątkowy i zmienić obraz Ekstraligi.

Już przed sezonem podopieczne trenera Piotra Mazurkiewicza, który od jesieni 2014 roku opiekuje się Górniczkami były stawiane w roli faworytek do złotego medalu. Złożyły się na to dwie zasadnicze kwestie - osłabienia wciąż aktualnego mistrza Polski z Konina, a także utrzymanie trzonu dotychczasowej kadry i wzmocnienia Górnika. Początku sezonu łęcznianki nie miały jednak udanego - remis w Łodzi spowodował, że tak jak zawsze musiały gonić Medyka. Później przytrafiła im się jeszcze porażka z Wałbrzychem, a chwilę później po czterech bramkarkach Kamczyk wygrały 4:3 z... Medykiem.

-> tabela Ekstraligi

Choć Górnik nadal jest w tabeli za liderującym Medykiem to łęcznianki są kadrowo mocniejsze od aktualnych mistrzyń i wysoce prawdopodobne, że na koniec sezonu to właśnie one wskoczą na podium przerywając tym samym czteroletnią dominację Konina. Byłby to początek nowego rozdział w historii Ekstraligi. Czy tak się stanie o tym mogą zadecydować nie tylko bezpośrednie mecze na linii Łęczna - Konin, ale także ewentualne straty punktów przez oba zespoły w meczach choćby z Wałbrzychem albo Sosnowcem, którzy mają aspirację do TOP3 i w tym sezonie zdołali się już postawić pierwszej dwójce ligi.

Ofensywną liderką zespołu z Łęcznej jest Ewelina Kamczyk. Królowa strzelczyń poprzedniego sezonu teraz zapewne drugi raz z rzędu włoży strzelecką koronę. Górnik kadrowo jest dość młody. Kiedyś było można o nim mówić, że to mieszanka rutyny z młodością. Dziś to bardziej młodość mająca już doświadczenie, ponieważ znaczna część zawodniczek już od lat gra na szczeblu Ekstraligi. Górnik w tym sezonie pokonał Medyka na boisku i w ilości powołań do reprezentacji Polski. Czy pokona go także w tabeli? Przekonamy się pod koniec maja.

domowe mecze Górnika w Ekstralidze
Górnik Łęczna - Czarni Sosnowiec (18.03, godz. 16)
Górnik Łęczna - Mitech Żywiec (24.03, godz. 12)
Górnik Łęczna - Unifreeze Górzno (28.03, godz. 16)
Górnik Łęczna - Sportowa Czwórka Radom (15.04, godz. 16)
Górnik Łęczna - Medyk Konin (25.04, godz. 17)
+mecze grupy mistrzowskiej