Aszkiełowicz skończyła

26-letnia Weronika Aszkiełowicz zakończyła swoją karierę piłkarską. - Naszedł ten czas - mówi obrończyni.

Po zakończeniu rundy bądź sezonu część piłkarek kończy swoją boiskową karierę. Tak też było w jej przypadku. Weronika Aszkiełowicz po ostatnim sezonie postanowiła pożegnać się z piłką nożną. W nowym sezonie pierwszy raz od ośmiu lat nie zobaczymy już jej na boiskach Ekstraligi.

Przez ostatnie trzy lata była zawodniczką AZS PWSZ Wałbrzych. - Nigdy nie zastanawiałam się nad tym, co będzie miało decydujący wpływ na mój rozbrat z piłką - opowiada Weronika. - Czy będzie to kontuzja, rozpad klubu bądź kiepska forma i brak miejsca w drużynie. O mojej decyzji nie zadecydował na szczęście żaden z tych czynników, a podjęta decyzja wynika z tego, że chcę w pełni zacząć układać swoje dorosłe życie - podkreśla Aszkiełowicz.

Boczna obrończyni pochodzi z Radomia. Jest wychowanką tamtejszego Zamłynia Radom. - Były czasy w których Zamłynie liczyło się w Polsce. Dzięki grze w tym klubie miałam szansę występować w młodzieżowych reprezentacjach Polski a z kolei dzięki temu mogłam trafić do Ekstraligi - wspomina. Swoje rodzinne miasto za piłką Aszkiełowicz opuściła latem 2010 roku, czyli dokładnie osiem lat temu.

Na boiskach Ekstraligi grała przez osiem sezonów. Pierwsze pięć spędziła w AZS Wrocław, a trzy ostatnie w AZS PWSZ Wałbrzych. - Bardzo miłymi akcentami była możliwość występu w finale Pucharu Polski z Wrocławiem oraz zajęcie miejsca na podium z Wrocławiem i Wałbrzychem. Wspominając sukcesy to trochę ich także było w piłce młodzieżowej z Zamłyniem, ale to bardzo odległe historie - komentuje z uśmiechem.

Weronika Aszkiełowicz na boiskach najwyższego szczebla piłkarstwa kobiecego w Polsce rozegrała łącznie 153 mecze i strzeliła 7 bramek. Grała także w reprezentacjach Polski U17, U19 i A. W seniorskiej kadrze narodowej wystąpiła 19 razy.