Mesjasz i Zawistowska
Reprezentantkami Polski stały się Małgorzata Mesjasz z Częstochowy oraz Weronika Zawistowska z Warszawy.
W drugiej połowie piątkowego meczu Białoruś - Polska (1:4) rozgrywanego w Mińsku w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2019 debiut w seniorskiej kadrze narodowej zaliczyły dwie nowe reprezentantki Polski. Selekcjoner Miłosz Stępiński pierwszy raz do gry w swojej reprezentacji desygnował Małgorzatę Mesjasz oraz Weronikę Zawistowską, tym samym obie byłe młodzieżowe reprezentantki Polski teraz zadebiutowały w pierwszej reprezentacji narodowej.
Na początku drugiej połowy na boisku zameldowała się 21-letnia obrończyni Małgorzata Mesjasz z AZS PWSZ Wałbrzych. Zagrała 45-minut. Pierwotnie jej nazwisko nie znalazło się na liście powołanych zawodniczek. Selekcjoner powołał ją dodatkowo wskutek kontuzji innych zawodniczek. Obserwował ją zresztą osobiście na ostatnim ligowym meczu w Wałbrzychu. Wcześniej - w czerwcu - była powołana na mecz eliminacyjny ze Szkocją, ale wówczas w Kielcach cały mecz przesiedziała na ławce rezerwowych.
Małgorzata Mesjasz pochodzi z Częstochowy. Jest wychowanką UKS Olimpijczyk Częstochowa. Mając 16 lat jako piłkarka Gola Częstochowa zadebiutowała w Ekstralidze. Następnie grała także w 1. FC AZS AWF Katowice, ale zimą 14/15 przeszła do AZS PWSZ Wałbrzych. Na szczeblu Ekstraligi jak do tej pory rozegrała już 102 mecze i strzeliła 40 bramek co jak na stoperkę jest niesamowitym wynikiem. Poprzedni sezon zakończyła na IV miejscu klasyfikacji strzelczyń Ekstraligi. Oprócz dobrej gry na boisku trawiastym imponuje także w futsalu. W lipcu została królową strzelczyń Europejskich Igrzysk Studentek w futsalu gdzie grał PWSZ Wałbrzych. Jest kapitanem swojego zespołu.
Na ostatnie trzynaście minut meczu z Białorusią na boisku pojawiła się niespełna 19-letnia Weronika Zawistowska. Skrzydłowa Górnika Łęczna pochodząca z warszawskiego Bródna w tym roku skończyła wiek juniorski i w pierwszym możliwym meczu zadebiutowała w seniorskiej kadrze. Wiele juniorek o tym marzy, ale mało której jest to dane. Wcześniej Zawistowska grała w kadrach narodowych U19, U17 i U15. Do Górnika trafiła trzy lata temu z Pragi Warszawa. W Ekstralidze rozegrała 70 spotkań i zdobyła 9 goli.
Na początku drugiej połowy na boisku zameldowała się 21-letnia obrończyni Małgorzata Mesjasz z AZS PWSZ Wałbrzych. Zagrała 45-minut. Pierwotnie jej nazwisko nie znalazło się na liście powołanych zawodniczek. Selekcjoner powołał ją dodatkowo wskutek kontuzji innych zawodniczek. Obserwował ją zresztą osobiście na ostatnim ligowym meczu w Wałbrzychu. Wcześniej - w czerwcu - była powołana na mecz eliminacyjny ze Szkocją, ale wówczas w Kielcach cały mecz przesiedziała na ławce rezerwowych.
Małgorzata Mesjasz pochodzi z Częstochowy. Jest wychowanką UKS Olimpijczyk Częstochowa. Mając 16 lat jako piłkarka Gola Częstochowa zadebiutowała w Ekstralidze. Następnie grała także w 1. FC AZS AWF Katowice, ale zimą 14/15 przeszła do AZS PWSZ Wałbrzych. Na szczeblu Ekstraligi jak do tej pory rozegrała już 102 mecze i strzeliła 40 bramek co jak na stoperkę jest niesamowitym wynikiem. Poprzedni sezon zakończyła na IV miejscu klasyfikacji strzelczyń Ekstraligi. Oprócz dobrej gry na boisku trawiastym imponuje także w futsalu. W lipcu została królową strzelczyń Europejskich Igrzysk Studentek w futsalu gdzie grał PWSZ Wałbrzych. Jest kapitanem swojego zespołu.
Na ostatnie trzynaście minut meczu z Białorusią na boisku pojawiła się niespełna 19-letnia Weronika Zawistowska. Skrzydłowa Górnika Łęczna pochodząca z warszawskiego Bródna w tym roku skończyła wiek juniorski i w pierwszym możliwym meczu zadebiutowała w seniorskiej kadrze. Wiele juniorek o tym marzy, ale mało której jest to dane. Wcześniej Zawistowska grała w kadrach narodowych U19, U17 i U15. Do Górnika trafiła trzy lata temu z Pragi Warszawa. W Ekstralidze rozegrała 70 spotkań i zdobyła 9 goli.