Ligi centralne stoją

Kluby zrobione w konia. Szczebel centralny stoi, a terminy zgrupowań reprezentacji są "elastyczne".


Można powiedzieć, że ferie mają piłkarki ze szczebla centralnego. W Ekstralidze kobiet oraz w I lidze kobiet trwa właśnie trzytygodniowa przerwa od zmagań ligowych. Ostatnia seria gier na szczeblu centralnym odbyła się w weekend 23/24 września, a następna będzie dopiero w terminie 13/14 października. Wszystko to za sprawą zaplanowanej przerwy w ligowym terminarzu, który musi także uwzględniać rozgrywki reprezentacji narodowych.

Bez wątpienia to bardzo długa przerwa. Można zastawiać się czy to oby nie za długo. Niemcy, Anglia, Francja, Hiszpania, Włochy, Holandia czy choćby Słowacja skróciły ją do jednego wolnego weekendu. My mamy dwa wolne weekendy podobnie jak Austria czy Portugalia. Trzeba jednak pamiętać, że nasza Ekstraliga rozgrywana systemem 27-kolejkowym jest jedną z najdłuższych lig w Europie. Między innymi przez obecnie trwającą przerwę w Ekstralidze ostatnia ligowa kolejka w 2018 roku zaplanowana musiała zostać na 24 listopada, a pierwsza w 2019 roku już na 23 lutego. Do tego 28 listopada kluby najwyższej klasy rozgrywkowej będą grały 1/8 Pucharu Polski, a ćwierćfinały PP zaplanowane są na 16/17 lutego. Przez to będzie trzeba grać zimą. Biorąc pod uwagę polską pogodę, która lubi płatać w takich terminach figle i infrastrukturę, jaką mają do dyspozycji żeńskie kluby w Polsce są to bardzo ryzykowne terminy.

Termin 29/30 września w Ekstralidze i I lidze kobiet jest wolny przez... młodzieżówki. W tym terminie rozpoczynają się bowiem zgrupowania kadr U17 i U19 przed turniejami eliminacyjnymi Mistrzostw Europy. Seniorskie kadry swój termin FIFA na zgrupowania mają od 1 października.

terminy rozpoczęcia zgrupowań kadr narodowych Polski
A: 1 października (I tura) 5 października (II tura)
U19: 27 września
U17: 28 września
U15: 3 października

Kadrowiczki U17 i U19 są bardzo ważnymi ogniwami w swoich zespołach niezależnie od ligi. W latach poprzednich, kiedy były eliminacje U17 bądź U19 a liga w tym samym terminie miała grać kluby przekładały mecze albo ubolewały, że przez cały rok utrzymują zawodniczki a przez mecze reprezentacji narodowych opuszczają one nawet 1/5 meczów ligowych w sezonie. Zgodnie z regulaminami rozgrywek ligowych klub może przełożyć swój mecz, jeśli minimum 2 jego zawodniczki otrzymają powołanie. Wydaje się, że lepiej byłoby teraz korzystać z tego przepisu niż wstrzymywać z urzędu całe ligi. Przykładowo z południowej grupy I ligi kobiet powołania do reprezentacji Polski (A, U19, U17) otrzymała tylko jedna zawodniczka na dwanaście drużyn. Liga pauzuje dwa weekendy, a wcześniej trzeba było grać w środy, a później będzie trzeba grać w czasie Wielkanocy.

Plusem na pewno jest, że wszystkie nasze reprezentacje mają swoje zgrupowania prawie w tym samym terminie. To częściowo rekompensuje trwający teraz przestój. Klub Ekstraligi i I ligi mogą czuć się wyrolowane. Ich ligi stoją bo reprezentacje U17 i U19 przygotowują się do I rundy eliminacji, którą zresztą powinny przejść bez najmniejszych problemów. Tymczasem okazuje się, że na przykład napastniczka z Małopolski, która od piątku powinna być na zgrupowaniu U17 w Malborku grała w sobotę mecz ligowy w II lidze (strzeliła nawet hattricka). Na zgrupowanie 600 kilometrów dalej przyjechała dopiero później. Z tego przykładu wniosków można wyciągnąć więcej niż jeden.