Lewonożna Justyna Chudzik

Justyna Chudzik od paru miesięcy gra w Ekstralidze. - Znalazłam nowe wyzwanie - mówi futbolistka AZSu Wrocław.


Dotychczas nazwisko Chudzik w Ekstralidze kojarzyło się przede wszystkim z Natalią, jedną z najlepszych polskich piłkarek ostatnich lat. Lewonożna skrzydłowa Medyka Konin i reprezentacji Polski to multimedalistka mistrzostw Polski. Medale zdobywała nie tylko z konińskim Medykiem, ale także z Górnikiem Łęczna czy Unią Racibórz, a więc ze wszystkimi hegemonami kobiecej piłki w ostatniej dekadzie. Od paru miesięcy po boiskach kobiecej Ekstraligi biega jeszcze jedna Chudzik. Jest nią Justyna Chudzik, która pół roku temu zasiliła AZS Wrocław i miniona runda jesienna była jej debiutancką w piłkarskiej elicie. Co ciekawe, Justyna tam samo jak niepowiązana z nią rodzinnie Natalia jest piłkarką lewonożną. Zwykły zbieg okoliczności? A może rośnie nam następczyni posiadaczki najlepszej lewej nogi w Polsce grającej pod tym samym nazwiskiem? Na takie stwierdzenia jak na razie jest zdecydowanie za wcześnie, ale nie zmienia to faktu, że Justyna Chudzik też ma swój potencjał, a co więcej - ma także wzór do naśladowania.

Siedemnastoletnia Chudzik do AZS Wrocław dołączyła przed tym sezonem. - To była decyzja o której myślałam od długiego czasu - przyznaje. Do stolicy Dolnego Śląska przeniosła się z Rolnika Głogówek. Wiosną regularnie grała na boiskach I ligi kobiet. - W Głogówku grałam przez pięć lat. Trafiłam do Rolnika dzięki powołaniu do kadry młodziczek województwa opolskiego. Było to w czwartej bądź piątej klasie szkoły podstawowej - wspomina. - Na treningi i mecze do Głogówka dojeżdżałam 80 kilometrów. Czasami było to uciążliwe. Chciałam równocześnie dokonać jakieś zmiany w swoim piłkarskim życiu no i może także ogólnie w życiu. Jak pojawiła się możliwość gry we Wrocławiu, czyli w wyższej lidze, zakwaterowania tam to postanowiłam skorzystać. Dzięki przejściu do AZS Wrocław znalazłam nowe sportowe wyzwanie - opowiada Justyna.

Z Rolnika Głogówek do AZS Wrocław przeszła na zasadzie transferu definitywnego. - Samą przeprowadzką za bardzo się nawet nie przejęłam, bo nie miałam na to czasu - śmieje się. - Przysłowiowe walizki musiałam spakować dzień po powrocie z obozu Football Training Center z Zabrza, a tak się składa, że obóz FTC u Dawida Piątkowskiego i jego teamu dał mi dużą lekcję więc po powrocie do domu miałam bardziej w głowie przemyślenia z obozu i układanie sobie w głowie to, czego się na nim nauczyłam. Nie miałam więc przesadnie czasu na rozmyślanie nad tym, co mnie czeka we Wrocławiu i nad tym co zostawiam za sobą - przyznaje. W Ekstralidze nowa piłkarka AZSu zadebiutowała przy pierwszej możliwej okazji.  - Zagrałam ostatnie półgodziny w domowym meczu z Olimpią Szczecin inaugurującym nasz sezon. Tak naprawdę dopiero po meczu dotarło do mnie, że debiut w lidze mam już za sobą - uśmiecha się lewa obrończyni.

Odejście z Rolnika wiązało się z tym, że Justyna w tym sezonie nie musiała już... kupować nowych halówek. - Ekstraliga to najwyższa klasa rozgrywkowa piłkarstwa kobiecego w Polsce więc można powiedzieć, że poniekąd jest to już liga profesjonalna. Łącznie Ekstraligi na trawie z grą w lidze futsalu jest tu nie do pogodzenia. Jest mi szkoda, że nie mam już możliwości grania w futsal ale coś kosztem czegoś - przyznaje z pokorą. Z Rolnikiem grała we wszystkich kategoriach wiekowych futsalowych Młodzieżowych Mistrzostw Polski U14, U16 i U18 a do tego również w futsalowej lidze. - Mam nadzieję, że będę miała jeszcze niejedną okazję, aby pokazać co potrafię z "halówką" przy nodze - życzy sobie przy okazji Świąt i Nowego Roku.

AZS Wrocław w tym sezonie walczy o utrzymanie w piłkarskiej elicie. Latem z zespołu odeszło wiele podstawowych zawodniczek. W ich miejsce przyszły głównie juniorki bez Ekstraligowego doświadczenie takie właśnie jak Justyna Chudzik. Mają one w tym sezonie podwójne zadanie do wykonania. Utrzymać Ekstraligę oraz jak to się mówi "mają się ograć". - Moim osobistym celem na swój debiutancki sezon w Ekstralidze jest oczywiście, aby grać jak najwięcej. Ważniejszym celem jest jednak konieczne utrzymanie się w Ekstralidze aby móc grać w niej także w następnym sezonie - mówi z uśmiechem i bez żadnej dyplomacji. - Oprócz tego z juniorkami AZS chciałybyśmy awansować do turnieju finałowego klubowych Mistrzostw Polski U19 - dodaje. Kto wie, może regularna gra w Ekstralidze spowoduje, że ponownie będzie otrzymywała powołania do reprezentacji Polski U19?


Znalezione obrazy dla zapytania fb logo zdjęcie - Klub Sportowy AZS Wrocław