Śpiewająca trasa Kasi

- Grałam z chłopakami. Na osiedlu byłam damską wersją Cristiano Ronaldo - wspomina swoje początki Kasia Śpiewak.


Jej przygoda z piłką nożną zaczęła się zupełnie przypadkowo. Uganianie się za piłką szybko przerodziło się w jej życiową pasję, choć jak sama przyznaje z każdym rokiem coraz ciężej jest już jej pogodzić piłkarską pasję z dorosłym życiem. Katarzyna Śpiewak jest piłkarką Międzyszkolnego Uczniowskiego Klubu Sportowego Sokół Kolbuszowa Dolna. Jak zaczęła się jej piłkarska przygoda, jak daje rade łączyć grę z klubie z Podkarpacia ze studiowaniem w Krakowie oraz jakie ma wspomnienia z minionego sezonu futsalowego?

- Moja przygoda z piłką nożną zaczęła się tak naprawdę przypadkowo - opowiada Kasia Śpiewak. - W wieku 11-12 lat trenowałam siatkówkę i naprawdę szło mi całkiem nieźle. Pewnego dnia koledzy z osiedla zaprosili mnie, abym z nimi pokopała. Na początku nie potrafiłam nawet kopnąć piłki ale tak mi się ten sport spodobał, że zaczęłam coraz więcej grać z kolegami, indywidualnie trenować, oglądać mecze. Wpatrywałam się grę Cristiano Ronaldo. Od początku zakochałam się w tym pięknym sporcie, a moja ciężka praca się opłaciła, bo bardzo szybko stałam się lepsza od swoich kolegów i zostałam osiedlową, damska wersja CR7 - mówi sympatyczna zawodniczka.

Niespełna 21-letnia piłkarka z Sokołem Kolbuszowa Dolna związana jest już od wielu lat. - Wyszukałam w internecie, że niedaleko Mielca skąd pochodzę znajduje się żeńska sekcja piłki nożnej w Sokole. Moja mama zadzwoniła do nich i zaproponowali mi abym przyjechała na sparing. Byłam bardzo zestresowana, gdyż dziewczyny były ode mnie dużo starsze, ale grając na szpicy pokazałam się naprawdę z dobrej strony. Klub wyraził chęć współpracy i tak naprawdę rozpoczął się mój dalszy sportowy rozwój - wspomina i dodaje: musiałam się nieco poświęcić, gdyż dojazdy na mecze i treningi zajmowały mi znaczną część czasu, ale jeśli się coś kocha to jest się w stanie zrobić naprawdę dużo.

Od półtora roku Kasia łączy studia na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie z dalszą grą w Sokole Kolbuszowa. Dojazd w jedną stronę to dwie godziny. Jak przyznaje nie jest to łatwe, ale przecież nie jest ona jedyną piłkarką, która musi dojeżdżać na treningi i mecze. - Obecnie mam tak ułożone zajęcia, że dam radę pojawić się na jednym treningu oraz zagrać mecz na weekendzie. Wolny czas w Krakowie poświęcam na rozpisanym indywidualnie treningu oraz grze w futsal w sekcji AZS AGH. Gra futsal to dla mnie nowość, ale dzięki niej uzyskałam wiele cennych umiejętności, które na pewno mogę wykorzystać na trawie - zauważa. Z nią w składzie Akademia Górniczo-Hutnicza zajęła w tym roku 7. miejsce na Akademickich Mistrzostwach Polski w futsalu.

Sokół Kolbuszowa Dolna gra w południowej grupie I ligi kobiet. Tej wiosny walczy o utrzymanie w lidze. W tym sezonie Sokółki miały okazję grać z najlepszymi i to dosłownie. Jesienią rywalizowały w 1/8 finału Pucharu Polski z mistrzem kraju - Górnikiem Łęczna (przegrały 0:9) natomiast na początku kwietnia w 1/16 futsalowego Pucharu Polski zmierzyły się z futsalowym mistrzem - AZS UJ Kraków (przegrały 1:11). - Przed nami najważniejsza część sezonu. Musimy utrzymać się w I lidze. Nasz klub w I lidze gra już od paru sezonów. Nie chcemy tego zaprzepaścić - kończy Kasia Śpiewak.