Słuchawki u połowy sędzi

Sprawa nieuregulowana. Połowa meczów Ekstraligi obywa się z wykorzystaniem przez sędzie zestawów słuchawkowych.


W ostatnim czasie zestawy słuchawkowe do łączności wśród sędzi na meczach szczebla centralnego (Ekstraliga i I liga kobiet) stały się bardzo popularne. Znaczna część meczów Ekstraligi kobiet odbywa się z ich wykorzystaniem. Sędzię korzystają z zestawów radiowych dedykowanych właśnie sędziom piłkarskim albo ze zwykłych telefonów komórkowych do których podłączają różnego rodzaju słuchawki i w ten sposób nawiązują ze sobą rozmowę. Bez wątpienia zestawy słuchawkowe pomagają sędziom w pracy i podnoszą rangę zawodów. Boiskowe decyzje podejmowane przez sędzie korzystające z takich zestawów mogą być bardziej trafne - bo sędzie są ze sobą cały czas w kontakcie i jedna może cały czas podpowiadać drugiej jak dana sytuacja wyglądała z innej perspektywy. Dzięki zastosowaniu technologi można uniknąć niekiedy irytujących sytuacji takich jak wykrzykiwanie sędzi asystentki do głównej po imieniu, że jest spalony (choć niekiedy wykorzystane są jeszcze systemy dźwiękowe biper) albo wykrzykiwania, że trzeba przeprowadzić zmianę. Ile razy to piłkarki musiały zgłaszać sędzi głównej, że zawodniczka czeka na zmianę? 

Rozegrane ostatnio mecze półfinałowe Pucharu Polski kobiet pokazały bardzo duże rozbieżności w wyposażeniu zespołów sędziowskich prowadzących mecze w Sosnowcu i w Koninie. Na jednym z meczów był zespół sędziowski czterech sędzi (trójka + sędzia techniczna) wyposażony w zestaw do łączności, piankowy sprej do ustawiania muru przy rzutach wolnych, a sędzia techniczna dysponowała tablicą świetlną do zmian zawodniczek. Wszystko profesjonalnie. Z kolei na drugim półfinale trójka sędziowska była wyposażona jedynie w... gwizdek i chorągiewki. Można powiedzieć, że to jest podstawowy zestaw do prowadzenia meczu więc narzekać nie można. A no właśnie, czy oby na pewno nie można narzekać? W obu przypadkach mówimy o meczach półfinałowych Pucharu Polski. Pod względem organizacji pracy sędziowskiej wyglądały one jednak zupełnie inaczej, a ranga obu spotkań była przecież taka sama. Na jednym meczu mieliśmy wszystko co tylko możliwe, a na drugim nic.

W meczach Ekstraligi kobiet około 50% meczów odbywa się z użyciem systemu łączności. Dlaczego nie wszystkie? Zestawy słuchawkowe są zasadniczo prywatną własnością sędzi. Powoduje to duże dysproporcje. Każda sędzia jest bowiem oceniana za przeprowadzony mecz, a można zakładać, że wykorzystując zestaw do łączności ryzyko popełniania błędów jest niższe - wynika to z tego, że konkretne decyzje sędzia może podjąć nie tylko samodzielnie, ale po szybkiej i niewidocznej konsultacji z koleżanką. Używanie zestawów słuchawkowych tylko w części meczów sprawia, że już na starcie nie każdy ma równe szanse. Zgodnie z przepisami gry i regulaminem rozgrywek Ekstraligi używanie zestawów słuchawkowych jest dobrowolne. Czy nie powinno być obowiązkowe w rozwijającej się Ekstralidze? Bo jak wytłumaczyć to, że starcie mistrza z wicemistrzem Polski w Ekstralidze odbywa się bez wykorzystania nowych technologi, a mecz "o pietruszkę" już tak, bo przyjedzie na niego sędzia akurat posiadająca taki zestaw w swojej torbie?

ilość meczów rozegranych z użyciem zestawów słuchawkowych w ostatnich kolejkach Ekstraligi kobiet
22. kolejka - 2/6
21. kolejka - 3/6
20. kolejka - 5/6
19. kolejka - 4/6
18. kolejka - 4/6
17. kolejka - 2/6


Jakiś czas temu sędzie Ekstraligi otrzymały garnitury sygnowane logiem PZPN. Po dresach, bluzach czy koszulkach polo to kolejny element ich wizerunkowego wyposażenia. Jeśli garnitury są ważniejsze od rozwiązania sprawy obowiązkowego wyposażenia sędzi w bezprzewodowe zestawy do komunikacji to można się zastanawiać czy to właściwy kierunek tym bardziej, że wcześniej były tłumaczenia ze strony związku twiwrdzące ze nie ma konieczności zbiorowego kupowania zestawów słuchawkowych bo część sędzi już ma takie zestawy, a w niektórych okręgach sędzię mogą wypożyczyć zestawy słuchawkowe za symboliczne 1 zł jeśli zapiszą się na listę. Kluby mocno narzekają na poziom sędziowania. Często słusznie, choć nie zawsze. Kolegium Sędziów i Polski Związek Piłki Nożnej zamiast podnosić poziom na boisku przez zakup na przykład identycznych zestawów słuchawkowych dla wszystkich sędzi głównych to poprawia go dobrze skrojonymi marynarkami...