Nieznany w komisji

Czy to możliwe aby w Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego PZPN była osoba, którą w środowisku mało kto zna?

Jeśli zapytamy ludzi z Warszawy, Gdańska, Wrocławia czy na przykład z Białegostoku z jakim działaczem, trenerem, prezesem bądź osobowością związaną z piłkarstwem kobiecym kojarzy się Wam Małopolska to cześć z nich na pewno odpowie, że choćby z Andrzejem Żądło - długoletnim trenerem wielorakich żeńskich drużyn w regionie krakowskim i długoletnim koordynatorem kadr wojewódzkich w Małopolskim Związku Piłki Nożnej. Część osób z Polski być może wskaże Pawła Podczerwińskiego, prezesa Rysów Bukowina Tatrzańska, który w ostatnich latach mógł liczyć na kilkanaście głosów w wyborach na delegatów piłki kobiecej w PZPN. Inni może wymienią trenera Piotra Sędora z Prądniczanki Kraków, ktoś wspomni o bramkarce Karolinie Klabis bądź o kimś innym z AZS UJ Kraków - najlepszego klubu w regionie, a sporo osób wspomni jeszcze o byłej sędzi, długoletniej działaczce kobiecej piłki, delegatce meczowej UEFA - Ewie Gajewskiej, która w 2016 roku jako jedna z dwóch osób reprezentujący kobiecą piłkę miała możliwość wyboru prezesa PZPN jako delegatka środowiska piłki kobiet.

Od paru miesięcy nowym członkiem centralnej Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego w Polskim Związku Piłki Nożnej jest Artur Krzeszowiak, reprezentujący w PZPN środowisko małopolskich klubów kobiecych. To 27-latek, którego nazwiska nie znają nie tylko w Łęcznej, Koninie czy Sosnowcu, a co najważniejsze do niedawna nie znali go także przedstawiciele małopolskich klubów piłki kobiecej. Jakie rekomendacje albo co musiało się stać aby osoba z nikłym doświadczeniem w środowisku piłkarstwa kobiecego, nierozpoznawana w małym przecież środowisku, weszła w skład krajowej Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego?

Spośród wszystkich szesnastu województw to właśnie Małopolska może pochwalić się największą ilością żeńskich klubów w Polsce. Pod tym względem Małopolska niekwestionowanym liderem jest już od wielu lat. Mimo największej ilości żeńskich klubów i ich sukcesów (AZS UJ Kraków to obecnie najlepszy futsalowy klub kobiecy w Polsce, a Bronowianka Kraków została w tym roku mistrzem Polski U16) to od paru lat w Małopolsce jest widoczny problem z tym, kto ma kierować kobiecym futbolem w regionie i jednocześnie kto ma reprezentować Małopolskę w Polskim Związku Piłki Nożnej. Problem trwa już trzy lata.

W 2016 roku Ewa Gajewska, długoletnia przewodnicząca Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego w Małopolskim Związku Piłki Nożnej i członkini tej samej komisji w PZPN wystartowała w wyborach na prezesa Małopolskiego Związku Piłki Nożnej. Wybory przegrała na rzecz Ryszarda Niemca i przestała pełnić swoje funkcje w roli działaczki kobiecej piłki w Małopolsce i w PZPN. Najpierw zastąpiła ją Olga Czyżewska-Tochowicz, a tą później zastąpiła Katarzyna Gubernat. Obie, kiedy obejmowały opiekę nad kobiecą piłką w Małopolsce poniekąd z automatu wchodziły w skład Komisji ds. Piłkarstwa Kobiecego w PZPN bo Małopolsce "należy się" miejsce w centrali. Tak było z jedną, a następnie z drugą przewodniczącą. Kiedy Guberant zrezygnowała, to jako przedstawiciel Małopolski do centralnej komisji piłki kobiecej wszedł ostatniej jesieni Artur Krzeszowiak zostając jej najmłodszym członkiem. Kreszkowiak rekomendację na członka zespołu PZPN ds. piłki kobiet otrzymał jako koordynator piłki nożnej kobiet w Małopolskim Związku Piłki Nożnej.

Od pewnego czasu można mieć wrażenie, że Komisja ds. Piłkarstwa Kobiecego w PZPN, której od 2016 roku przewodniczy Zbigniew Bartnik z Lublina działa w sposób nieefektywny i nieefektowny, a większe uprawienia do zarządzania kobiecą piłką mają pracownicy związku i selekcjonerzy kadr narodowych niż statutowy organ podlegający bezpośrednio zarządowi związku. Centralna Komisja. ds Piłkarstwa Kobiecego co do zasady ma skupiać osoby związane z piłką kobiecą. Przykład Małopolski, która w tej kadencji komisji jest już reprezentowana przez trzeciego członka i to z nikłym obyciem ze środowiskiem bardzo wyraźnie pokazuje, że z zasadami doboru osób do tego organu jest problem i to zarówno w Warszawie jak i w Krakowie.

Komisja ds. Piłkarstwa Kobiecego PZPN; 2016-2020
1. Zbigniew Bartnik - przewodniczący, Lubelski ZPN
2. Monika Grygorowicz - wiceprzewodnicząca, Wielkopolski ZPN
3. Marek Anglart - sekretarz, Mazowiecki ZPN

4. Marek Maleszewski - członek, Warmińsko-Mazurski ZPN
5. Wojciech Drożdż - członek, Lubuski ZPN
6. Janusz Matusiak - członek, Łódzki ZPN
7. Jerzy Gawarkiewicz - członek, Kujawsko-Pomorski ZPN
8. Józef Grząba - członek, Śląski ZPN
9. Artur Krzeszkowiak - członek, Małopolski ZPN
10. Maciej Buryta - członek, Zachodniopomorski ZPN
11. Arkadiusz Studniarek - członek, Podlaski ZPN
12. Krzysztof Własny - członek, Pomorski ZPN
13. Dariusz Widelak - członek, Podkarpacki ZPN
byli członkowie
- Marek Lemański, Lubuski ZPN
- Olga Czyżewska-Tochowicz, Małopolski ZPN
- Katarzyna Gubernat, Małopolski ZPN


fragment stenogramu z jednego z posiedzeń zarządu podokręgu Nowy Sącz w Małopolskim Związku Piłki Nożnej z 2018 roku:
- kluby kobiece nie zgadzają się z polityką Wydziału Piłkarstwa Kobiecego MZPN, jak była Pani Ewa Gajewska przewodniczącą wszystko było jasne, zawsze się można było dogadać
- wydział Piłki Kobiecej MZPN nie liczy się z głosami nawet klubów pierwszoligowych, na jednym ze spotkań były przedstawiane problemy klubów Pani przewodnicząca wstała stwierdzając, iż te sprawy nie należą do MZPN tylko do PZPN, a ona musi już iść bo się spieszy a nikt jej za posiedzenia nie płaci