Coraz mniej zagranicznych w Bydgoszczy

Najpierw Włoszka i Słowenka, teraz Nigeryjka. Od początku sezonu już trzy zagraniczne piłkarki odeszły ze Sportisu.

Latem Sportis KKP Bydgoszcz był bardzo aktywnym klubem na rynku transferowym. Ku pewnemu ogólnemu zdziwieniu - bo klub nigdy nie należał do najbogatszych - pozyskiwał nawet zawodniczki z zagranicy. Latem do zespołu dołączyła Chiara Cecotti z ligi szwajcarskiej, Maruša Sevšek po kontuzji i pierwsza czarnoskóra zawodniczka w historii klubu Alice Ogebe, grająca bezpośrednio wcześniej w Hiszpanii.

Po rundzie jesiennej w klubie znad Brdy nie ma już ani jednej z trzech zagranicznych piłkarek pozyskanych latem. Włoszka Chiara Cecotti i Słowenka Maruša Sevšek już w połowie rundy jesiennej wyjechały razem do Włoch, a teraz klub poinformował, że rozwiązany został również kontrakt z Nigeryjką Alice Ogebe.

Z nich wszystkich najlepsze wrażenie pozostawiła po sobie Chiara Cecotti. Boczna obrończyni, która w przeszłości dużo grała we włoskiej Serie A zagrała jednak tylko w pięciu meczach kobiecej Ekstraligi. Maruša Sevšek ze Słowenii nie zagrała z kolei w nawet jednym meczu ligowym.

Alice Ogebe spośród nich wszystkich grała w zespole najwięcej. Ofensywnie usposobiona piłkarka, która do Ekstraligi przyszła z hiszpańskiego Real Betis wystąpiła w ośmiu meczach i strzeliła cztery bramki - wszystkie w meczu z TS ROW Rybnik (4:1). To był jej drugi występ w Ekstralidze i było można spodziewać się, że kolejne jej bramki w lidze będą tylko kwestią czasu. Stało się odwrotnie.

Aktualnie w składzie Sportisu KKP Bydgoszcz prowadzonego przez trenera Adama Górala jest tylko jedna zagraniczna piłkarka. To Białorusinka Yuliya Karpliuk która, zanim trafiła do Bydgoszczy grała także w AZS PSW Biała Podlaska. Po pierwszej części sezonu Sportis zajmuje 8. miejsce w tabeli Ekstraligi kobiet.