Skandal zamieniony w dobro dla Stelli

O tej awanturze słyszała chyba cała polska piłka kobieca. Ze skandalu wyrosło jednak ziarenko dobrego.


Na początku czerwca działacz męskiego klubu Stal Kraśnik wtargnął na boisko podczas meczu pomiędzy Stella Kraśnik - LKS Wierzchowiska (5:0) rozgrywanego w ramach Keeza IV liga kobiet, gr. lubelska i uniemożliwił piłkarkom rozegranie ich meczu. Działacz męskiego klubu argumentował to, że za parę godzin swój mecz ligowy ma jego męska drużyna grająca w III lidze i piłkarki niszczą murawę. Na miejsce została wezwana Policja, a działacz klubowy swój cel osiągnął, bo piłkarki musiały przenieść swój mecz na sąsiednie boisko.

Skandal o boisko w Kraśniku odbił się szerokim echem w całej Polsce. Swoje oświadczenia wydawały kluby Stali i Stelii, głos zabierał burmistrz Kraśnika a o całej sprawie rozpisywały się wszelakie największe mass media. Swoje materiały o sprawie nagrywał Polsat czy TVN. Niesamowicie mocno nagłośniona afera zebrał także swoje pozytywne plony. ASZdziennik, serwis internetowy o charakterze rozrywkowo-satyrycznym zorganizował dla zawodniczek z Kraśnika zbiórkę pieniędzy na stroje i sprzęt dla piłkarek. Udało się ubierać ponad 15 tysięcy złotych.

Klub Sportowy "Stella" Kraśnik w 2019 roku reaktywował seniorską piłkę kobiecą w ponad trzydziestotysięcznym mieście. Cztery lata wcześniej żeńska drużyna MUKS Kraśnik zakończyła swój żywot po tym, jak... uzyskała awans do II ligi. Klub zwrócił się wówczas do lokalnych władz o dodatkowe pieniądze między innymi na dalsze wyjazdy lecz spotkał się z odmową co w efekcie spowodowało rozwiązanie drużyny i upadek piłki kobiecej w Kraśniku na cztery lata.