Unia prawie mistrzem
Gratuluję Unii zdobycia kolejnego Mistrzostwa Polski - to słowa Romana Jaszczaka po ekstraligowym meczu na szczycie. Unia rozgromiła Medyk 5:0.
Ekstraliga kobiet, 17.03.2010 r. godz. 15:30
Unia Racibórz - Medyk Konin 5:0 (2:0)
Sznyrowska 9, 50, 57, Winczo 38, Surma 90
Unia: Antończyk - Rytwińska, Kasperska, Darda - Mańczyńska, Mika, Żelazko, Stobba (60 Maciaszczyk), Wiśniewska (75 Konsek) - Sznyrowska (62 Syerova), Winczo (82 Surma)
Medyk: Komosa - Vasylyuk, Szygenda (20 Woźniak), Olszańska, Chudzik - Sałata, Sikora, Patalon (80 Zegan), Sukhorukova (70 Lichtenstein), Leśnik - Gawrońska (82 Kulczak)
Pierwsza wiosenna kolejka Ekstraligi przyniosła od razu ligowy hit. Na stadionie w Raciborzu gospodynie podejmowały Medyk Konin - drużynę, która jako jedyna w tym sezonie zabrała punkty mistrzyniom Polski. Tym razem tak łatwo nie było. Po golach Sznyrowskiej i Winczo Unia do przerwy prowadziła 2:0. Zaraz po przerwie Sznyrowska dorzuciła kolejne dwie bramki i stało się jasne, że to Unia w dzisiejszym dniu zdobędzie 3 punkty. Wynik w ostatniej minucie ustaliła Natalia Surma.
Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego występu. Musiałbym pochwalić cały zespół. Dziewczyny zagrały z dużym zaangażowanie, wysoko pressingiem i zespół z Konina praktycznie nie istniał. Dopiero po czwartej bramce spróbowały rozegrać kilka akcji. My do tego czasu jednak stworzyliśmy wiele dobrych akcji, szczególnie w pierwszej połowie. Jestem mile zaskoczony i cieszę się że poszło to tak gładko - mówił zadowolony po meczu trener Unii Remigiusz Trawiński.
W całkowicie odmiennym humorze był szkoleniowiec Medyka Roman Jaszczak:
W pełni zasłużone zwycięstwo Unii. Medyk chyba nie podjął walki, nie takiego wyniku oczekiwaliśmy.
Wynik mówi sam za siebie. Gratuluję Unii zdobycia kolejnego Mistrzostwa Polski, bo po tym meczu chyba już jest wszystko wiadome - powiedział po meczu opiekun Medyka.
Brakło nam chyba motywacji. Zwycięstwo 6:1 w meczu kontrolnym uśpiło czujność moich zawodniczek. Zrobiliśmy wszystko, żeby było dobrze, analizowaliśmy grę z ostatniego sparingu. Wydaję mi się, że zespół jest dobrze przygotowany, no ale czasami są takie mecze że się gra a nic nie wychodzi. Tak jak to powiedział trener Góralczyk - Medyk wykazywał dziś dziwną niemoc jakby nie mógł wskoczyć na trybik wyżej. - probował wskazywać przyczyny dzisiejszej porażki trener Jaszczak.
Przewaga 10 punktów jaką osiągnęła w tabeli Unia nad drugim Medykiem pozwala z dużą pewnością myśleć o mistrzostwie Polski. Podobnie wydaję się myśleć trener Unitek.
Taki był nasz cel - zabezpieczyć sobie tytuł mistrzowski. Chcemy jeszcze rozegrać trochę spotkań za granicą, aby przygotować się przed europejskimi pucharami. Teraz będę miał swobodę w budowaniu zespołu już na następny sezon. Ten dzisiejszy wynik w dużej części przesądza temat mistrzostwa. - zakończył trener Remigiusz Trawiński.
Unia Racibórz - Medyk Konin 5:0 (2:0)
Sznyrowska 9, 50, 57, Winczo 38, Surma 90
Unia: Antończyk - Rytwińska, Kasperska, Darda - Mańczyńska, Mika, Żelazko, Stobba (60 Maciaszczyk), Wiśniewska (75 Konsek) - Sznyrowska (62 Syerova), Winczo (82 Surma)
Medyk: Komosa - Vasylyuk, Szygenda (20 Woźniak), Olszańska, Chudzik - Sałata, Sikora, Patalon (80 Zegan), Sukhorukova (70 Lichtenstein), Leśnik - Gawrońska (82 Kulczak)
Pierwsza wiosenna kolejka Ekstraligi przyniosła od razu ligowy hit. Na stadionie w Raciborzu gospodynie podejmowały Medyk Konin - drużynę, która jako jedyna w tym sezonie zabrała punkty mistrzyniom Polski. Tym razem tak łatwo nie było. Po golach Sznyrowskiej i Winczo Unia do przerwy prowadziła 2:0. Zaraz po przerwie Sznyrowska dorzuciła kolejne dwie bramki i stało się jasne, że to Unia w dzisiejszym dniu zdobędzie 3 punkty. Wynik w ostatniej minucie ustaliła Natalia Surma.
Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego występu. Musiałbym pochwalić cały zespół. Dziewczyny zagrały z dużym zaangażowanie, wysoko pressingiem i zespół z Konina praktycznie nie istniał. Dopiero po czwartej bramce spróbowały rozegrać kilka akcji. My do tego czasu jednak stworzyliśmy wiele dobrych akcji, szczególnie w pierwszej połowie. Jestem mile zaskoczony i cieszę się że poszło to tak gładko - mówił zadowolony po meczu trener Unii Remigiusz Trawiński.
W całkowicie odmiennym humorze był szkoleniowiec Medyka Roman Jaszczak:
W pełni zasłużone zwycięstwo Unii. Medyk chyba nie podjął walki, nie takiego wyniku oczekiwaliśmy.
Wynik mówi sam za siebie. Gratuluję Unii zdobycia kolejnego Mistrzostwa Polski, bo po tym meczu chyba już jest wszystko wiadome - powiedział po meczu opiekun Medyka.
Brakło nam chyba motywacji. Zwycięstwo 6:1 w meczu kontrolnym uśpiło czujność moich zawodniczek. Zrobiliśmy wszystko, żeby było dobrze, analizowaliśmy grę z ostatniego sparingu. Wydaję mi się, że zespół jest dobrze przygotowany, no ale czasami są takie mecze że się gra a nic nie wychodzi. Tak jak to powiedział trener Góralczyk - Medyk wykazywał dziś dziwną niemoc jakby nie mógł wskoczyć na trybik wyżej. - probował wskazywać przyczyny dzisiejszej porażki trener Jaszczak.
Przewaga 10 punktów jaką osiągnęła w tabeli Unia nad drugim Medykiem pozwala z dużą pewnością myśleć o mistrzostwie Polski. Podobnie wydaję się myśleć trener Unitek.
Taki był nasz cel - zabezpieczyć sobie tytuł mistrzowski. Chcemy jeszcze rozegrać trochę spotkań za granicą, aby przygotować się przed europejskimi pucharami. Teraz będę miał swobodę w budowaniu zespołu już na następny sezon. Ten dzisiejszy wynik w dużej części przesądza temat mistrzostwa. - zakończył trener Remigiusz Trawiński.