Dwie różne połowy

Dwie odmienne połowy miał mecz Pragi z Mitechem. W pierwszej lepsze były żywczanki, w drugiej piłkarki MUKSu, ale to Mitech zdobył o jedną bramkę więcej.

Ekstraliga kobiet, 21.03.2010 r. godz. 11:00
MUKS Praga Warszawa - Mitech Żywiec 1:2
Gorbacewicz 48 - Wnuk 4, Cholewka 21

Żółte kartki: A. Lewandowska, Kałużyńska

Praga: Jandzio - A. Lewandowska, M. Lewandowska (39 Grodzka), Kałużyńska, Gos - Dudek (80 Mendrek), Gorbacewicz, Mońko, Domańska (46 Płachecka) - Banaszek (31 Wołosiewicz), Zduńczyk

Mitech: Jankowska - Rżany, Golec, Wandzel, Łopatka - Wnuk, Sęga (46 Łąckiewicz), Cholewka, Droździk - Husar (60 Herman), Półtorak


Statystyki:
 Praga
Mitech
 Faule
 1810
 Rzuty rożne
 4 4
 Spalone 2 7
 Strzałe celne
 7 10
 Strzały niecelne
 4 3
 Pojedynki sam na sam obrionione
 5 4

Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Inicjatywa była po naszej stronie i stworzyłyśmy wiele sytuacji bramkowych. W drugiej połowie sytuacja się odwróciła. Szybko stracona bramka spowodowała, że Praga zaczęła nas atakować i role na boisku w porównaniu z I połową się zmieniły - mówiła po meczu trenerka Mitechu Beata Kuta.

W barwach klubu z Żywca zaprezentowały się dwie nowe zawodniczki - Marta Sęga i Patrycja Rżany. Ich występ oceniam pozytywnie, choć potrzebujemy jeszcze trochę czasu, aby lepiej się zgrać - podsumowała ich występ Beata Kuta.

Przegraliśmy mecz, który powinniśmy wygrać. W drugiej połowie mieliśmy kilka okazji do zdobycia bramki, ale nie zakończyły się one golem, m. in. dlatego przegraliśmy ten mecz. Ale jeżeli chodzi o grę - to wygląda ona coraz lepiej, choć wyniki pozostawiają wiele do życzenia - oceniał grę Pragi trener Jakub Kinkel.

Z drugiej połowy jestem zadowolony, mogę mieć jedynie pretensji do naszej skuteczności. Myślę, że w miarę upływu czasu bedzie poprawa i w tym elemencie gry - podsumował Jakub Kinkel.

Zdjęcia: Patrycja Mroczek (KobiecaPilka.pl)

Galeria