1L: Pogoń - Olimpia 4:0
I liga, gr. północna, 21.03.2010 r. godz. 12:00
Pogoń Women Szczecin - Olimpia Szczecin 4:0 (2:0)
A. Piotrowska 16, 61, Barlewicz 22, 46
Widzów: 150
Pogoń: Jeż - Piekarz (77 Salwa), Kornacka (86 Kamińska), Żyła (82 J. Piotrowska), Pałaszewska, Legęć, Barlewicz, Siwińska, Zdunek, A. Piotrowska (86 Greiner), Barlage
Olimpia: Szelewa - Szwed, Mokrzycka, Janik, Jabłonowska, Ćwiklińska (74 Kowalczuk), Kaźmierczak (60 Karwik), Lachman, Szymańczuk (54 Tomczak), Siwek
Pogoń Women Szczecin - Olimpia Szczecin 4:0 (2:0)
A. Piotrowska 16, 61, Barlewicz 22, 46
Widzów: 150
Pogoń: Jeż - Piekarz (77 Salwa), Kornacka (86 Kamińska), Żyła (82 J. Piotrowska), Pałaszewska, Legęć, Barlewicz, Siwińska, Zdunek, A. Piotrowska (86 Greiner), Barlage
Olimpia: Szelewa - Szwed, Mokrzycka, Janik, Jabłonowska, Ćwiklińska (74 Kowalczuk), Kaźmierczak (60 Karwik), Lachman, Szymańczuk (54 Tomczak), Siwek
Derbowe spotkanie odbyło się w Policach na boisku ze sztuczną nawierzchnią. Osłabione brakiem Szymańskiej i Silkowskiej piłkarki Pogoni łatwo pokonały Olimpię Szczecin 4:0.
Z wyniku nie jesteśmy zadowoleni, ale z gry dziewczyn jak najbardziej. Mamy bardzo niefortunny terminarz. Po dzisiejszym meczu mamy 5 tygodni przerwy. Pełne przygotowanie ma być więc dopiero na drugą kolejkę. Dopiero skończyliśmy okres przygotowania ogólnego i widać było braki szybkościowe, choć mecz mógł się podobać. Szkoda straconych bramek - 3 gole wpadły z dystansu, bo w środku pola za mało przeszkadzaliśmy. I z tego musimy wyciągnąć wnioski - mówił po meczu trener Olimpii Rafał Buryta.
Zadowolony z postawy swojego zespołu był trener Pogoni Women Mariusz Misiura:
Pod względem fizycznym i motorycznym prezentowaliśmy się dużo lepiej od przeciwnika. Mecz toczył się praktycznie na jedną bramkę. Ozdobą spotkania była bramka Kasi Barlewicz - mocne uderzenie z 20 metrów w samo okienko. Myślę, że niejeden piłkarz w męskiej lidze chciałby się pochwalić taką bramką. Raziła trochę nieskuteczność, bo tych bramek powinno być więcej, ale jak na pierwszy mecz jestem zadowolony i wierzę, że już w najbliższych kolejkach zapewnimy sobie awans do Ekstraligi - zakończył zadowolony z wyniku trener Pogoni.
Z wyniku nie jesteśmy zadowoleni, ale z gry dziewczyn jak najbardziej. Mamy bardzo niefortunny terminarz. Po dzisiejszym meczu mamy 5 tygodni przerwy. Pełne przygotowanie ma być więc dopiero na drugą kolejkę. Dopiero skończyliśmy okres przygotowania ogólnego i widać było braki szybkościowe, choć mecz mógł się podobać. Szkoda straconych bramek - 3 gole wpadły z dystansu, bo w środku pola za mało przeszkadzaliśmy. I z tego musimy wyciągnąć wnioski - mówił po meczu trener Olimpii Rafał Buryta.
Zadowolony z postawy swojego zespołu był trener Pogoni Women Mariusz Misiura:
Pod względem fizycznym i motorycznym prezentowaliśmy się dużo lepiej od przeciwnika. Mecz toczył się praktycznie na jedną bramkę. Ozdobą spotkania była bramka Kasi Barlewicz - mocne uderzenie z 20 metrów w samo okienko. Myślę, że niejeden piłkarz w męskiej lidze chciałby się pochwalić taką bramką. Raziła trochę nieskuteczność, bo tych bramek powinno być więcej, ale jak na pierwszy mecz jestem zadowolony i wierzę, że już w najbliższych kolejkach zapewnimy sobie awans do Ekstraligi - zakończył zadowolony z wyniku trener Pogoni.