GKS wygrał w Łodzi i jest prawie mistrzem

W meczu na szczycie Ekstraligi piłkarki GKS Katowice wygrały w Łodzi i są już prawie nowymi mistrzyniami Polski.

Ekstraliga kobiet, 07.05.2023 r.
TME SMS Łódź - GKS Katowice 1:3
Kopińska - Hajduk, Maciążka, samobójcza

Sędzia: Ewa Augustyn (Pomorski ZPN)

SMS: Szperkowska - Zieniewicz (80 Domin), Sokołowska, Cuevas, Konat, Grzybowska (82 Gąsieniec), Abambila, Rędzia, Jedlińska, Kopińska, Filipczak (76 Dąbrowska)

GKS:
Klimek - Zając, Olszewska, Hajduk, Tkaczyk, Misztal (75 Drąg), Turkiewicz, Kłoda, Maciążka, Kozarzewska, Brzęczek (75 Grzegorczyk)


To miał być hit Ekstraligi kobiet i można powiedzieć, że tak tez było. W 20. kolejce TME SMS Łódź przegrał z GKS Katowice 1:3. Mecz rozegrany na Stadionie Widzewa przy sztucznym oświetleniu miał niezwykle ważne znaczenie w kontekście najważniejszego z rozstrzygnięć w polskiej piłce kobiecej...

Po pierwszym kwadransie na prowadzenie wyszła GieKSa. Sędzia uznała, że Katarzyna Konat faulowała w polu karnym Nicole Zając. Z rzutu karnego gola zdobyła w 14. minucie kapitan Marlena Hajduk. Kwadrans później do wyrównania doprowadziła Dominika Kopińska z SMS, ale to mało, aby powiedzieć, że mecz rozpoczął się na nowo. W 39. minucie piłkę w pole karne dośrodkowała Anita Turkiewicz, a gola samobójczego zdobyła Katarzyna Konat bądź niektórzy te trafienie mogą przypisać również Nicol Zając z GKS. W drugiej połowie SMS był stroną przeważającą, ale nie przełożyło to się na bramki - wręcz przeciwnie pod koniec meczu gola dla Katowic strzeliła jeszcze Klaudia Maciążka.

Wygrana GKS Katowice w Łodzi oznacza, że najprawdopodobniej SMS zaledwie po roku straci mistrzostwo Polski, a nowym mistrzem kraju zostaną Katowice. Do końca sezonu jeszcze dwie kolejki, ale GKS jest na autostradzie do tytułu mając trzy punkty przewagi nad Łodzią i cztery nad Górnikiem Łęczna plus lepszy bilans meczów bezpośrednich.