Ujawnione zostały informacje na temat zatrzymania piłkarki, która od pewnego czasu budziła emocje w środowisku piłkarstwa kobiecego. Joanna R. w tym sezonie była zawodniczką I-ligowego zespołu Checz Marcus Gdynia. Do jej zatrzymania przez Policję doszło pod koniec lutego przy okazji rozgrywania meczu towarzyskiego Pogoń Tczew - Checz Marcus Gdynia w Tczewie.

Okazało się, że pod tożsamością Joanna R. kryje się 54-letni Andrzej D.-C. Do piłki kobiecej Joanna R. weszła znienacka jako zawodniczka klubu Żbik Nasielsk. Później była związana z klubami szczebla centralnego - Pragą Warszawa, w zeszłym sezonie ze Sportisem KKP Bydgoszcz i w tym sezonie z Checzą Marcusem Gdynia. Grała na pozycji bramkarki, choć określenie grała należy czytać przez palce ponieważ nie za często wchodziła na boisko.

Historia Andrzeja D.-C., który stał się piłkarką jest niezwykle barwna. W latach 90-tych był policjantem we Wrocławiu. Później podawał się za adwokata, przedstawiciela międzynarodowej kancelarii prawnej, był też prezesem wielu fundacji. D.-C. dwukrotnie przed sądem zmieniał płeć - z męskiej na żeńską i ponownie z żeńskiej na męską. Posługiwał się różnymi tożsamościami co miało mu ułatwiać dokonywanie oszustw i unikania odpowiedzialności karnej. Jesienią 2023 roku po wydaniu listu gończego jego wizerunek został ujawniony.

W 2021 roku został skazany za dokonane oszustwa i łamanie praw pracowników w hotelu w Ostrowcu Świętokrzyskim. Apelacje obrony i prokuratury zostały uznane za bezzasadne w 2023 roku, wówczas wydano też za nim list gończy celem odbycia kary dwóch lat i czterech miesięcy więzienia. Koniec obecnej kary przypada mu na czerwiec 2026 roku jednak jak informuje Policja we Wrocławiu toczą się przeciwko mu jeszcze inne postępowania, które mogą wydłużyć odbywaną karę pozbawienia wolności.

Można się zastanawiać jak doszło do tego, że pięćdziesięcioletni mężczyzna wszedł do kobiecego futbolu i dość długo w nim funkcjonował pomimo wielu pojawiających się przy jego osobie wątpliwościach. Od 2021 roku był rejestrowany jako piłkarka w czterech różnych klubach w trzech województwach. "Joanna R.", która jesienią brała udział w meczach I ligi kobiet - jako rezerwowa bramkarka - została osadzona w więzieniu jako mężczyzna.