3L: Zawisza - Olimpico 1:3 (foto)

III liga, gr. pomorska, 24.09.2011 r.
Zawisza Kwidzyn - Olimpico Malbork 1:3 (1:1)
Biskupska 29 - Proch 17, 46, Kopecka 59

Zawisza: Waliszewska - Klettke (50 Wiśnioch), Jakonis, Gudowska, Hiszczyńska, Burakowska - Pyrka (46 Kwiatkowska), Michalska (55 Masłowska), Biskupska, Wudarczyk, Szymańska (46 Okulska), Kwiatkowska

Olimpico: Sawczuk - Głowińska, Nadolska, Sadowska, Rudnicka, Markowicz, Drzewińska, Skwarek, Zarańska, Krupa, Proch oraz Anna Kopecka, Aleksandra Kopecka, Gdaniec

W pierwszą jesienną sobotę tego roku w II kolejce pomorskiej III ligi kobiet spotkały się na boisku KCSiR w Kwidzynie zespoły, które już w maju w ramach sparingów rozegrały miedzy sobą dwa pojedynki. Dotychczasowy bilans był remisowy bowiem pierwszy mecz podopieczne trenera J. Wnuka-Lipińskiego wygrały 3-2 a drugi pojedynek zakończył się zwycięstwem zespołu trenera Grochowskiego 1-0.
We wczorajszym trzecim spotkaniu górą były ponownie dziewczyny z Malborka pokonując gospodynie z Kwidzyna 3-1. Choć wynik sugerowałby przewagę Olimpico to w rzeczywistości był to wyrównany mecz. Spotkanie stało na dobrym poziomie sportowym, obfitowało w dość agresywną grę, sporo akcji podbramkowych no i oczywiście to co dla kibica najważniejsze bramki. A było na co popatrzeć:

1:0 - solowa akcja D.Proch – która na 25 metrze wywalczyła piłkę i dryblingiem minęła obronę Zawiszy, strzeliła bardzo precyzyjnie i piłka zatrzepotała w siatce.

1:1 - bramka autorstwa Beaty Biskupskiej to bez kozery okrasa tego pojedynku. Kapitan Zawiszy otrzymała cofające podanie z pola karnego i z 18 metra ruszyła do przodu-widząc wysuniętą bramkarkę gości huknęła na tzw, długi słupek, piłka szybując wylądował w bramce, doprowadzając tym samym do remisu.

1:2 - Na początku drugiej połowy padł trzeci gol, rzut wolny po zagraniu ręką z okolic pola karnego wykonywała D.Proch i po raz drugi po jej strzale piłka wylądowała w bramce Zawiszy. Tym razem nie popisała się D. Waliszewska, która tak naprawdę sama wepchnęła piłkę do siatki zamiast piąstkować próbowała ją chwycić.

1:3 - pod koniec meczu szybka kontra drużyny Olimpico, która bezlitośnie wykorzystała przewagę 4 na 2 i po dograniu Oli Kpeckiej wzdłuż 8 metra Ania Kopecka nie miała kłopotu trafić do pustej bramki.

Doliczone dwie minuty nie zmieniły rezultatu, a po końcowym gwizdku szał radości w zespole Malborka, smutne miny i spuszczone głowy dziewczyn z Kwidzyna. Olimpico zainkasowało kolejne 3 pkt, Zawisza niestety drugi raz u siebie schodziła pokonana. Może na wyjazdach szczęście sprzyjać będzie podopiecznym trenera Grochowskiego, bowiem w ostatnich 3 kolejkach rundy jesiennej MKS zaprezentuje się w roli gości.

Ocena:
Drużyna przystępowała do dzisiejszego pojedynku z wielką ochota na zwycięstwo, dziewczyny chciały pokazać, że poprzednia porażka bardziej je podenerwowała niż podłamała. I faktycznie myślę, że pokazały klika fajnych akcji w I połowie i ogromne zaangażowanie w całym meczu. Zabrakło może trochę szczęścia w II połowie gdy mieliśmy 3 akcje po których powinny paść dla nas gole. Niestety albo słupek (główka Ani Okulskiej) albo zbyt lekkie strzały z kilku metrów (A.Kwiatkowskiej i D. Michalskiej) nie znalazły drogi do bramki. Piłkarki Olimpico wg mojej oceny miały 4 akcje i 3 zakończyły bramkami. To ich przewaga, ale i zapewne boiskowe doświadczenie.

autor: lapakicia