2L: Sokół - Victoria 2:0
II liga, gr. małopolska, 01.10.2011 r. godz. 11:00
Sokół Kolbuszowa Dolna - Victoria Gaj 2:0 (0:0)
Gil 57, Pastuła 87
Sędziowała: Katarzyna Grabowska (Stalowa Wola)
Sokół: Pastuła - Kowalczyk, Streb, Czyżewska (61 Kardyś, 80 Monika Zielińska), Rodzoń - Bochenek, Motyka, Wdowiak, Korab (46 Luchowska) - Krystel, Gil
Sokół Kolbuszowa Dolna - Victoria Gaj 2:0 (0:0)
Gil 57, Pastuła 87
Sędziowała: Katarzyna Grabowska (Stalowa Wola)
Sokół: Pastuła - Kowalczyk, Streb, Czyżewska (61 Kardyś, 80 Monika Zielińska), Rodzoń - Bochenek, Motyka, Wdowiak, Korab (46 Luchowska) - Krystel, Gil
Od początku kolbuszowianki szukały sposobu na rozmontowanie obrony rywalek poprzez długie piłki kierowane do Klaudii Gil. Przyjezdne grały jednak czujnie w obronie i co więcej, podejmowały próby uderzeń z dystansu. Pracy jednak za dużo nie miała Agnieszka Pastuła, który po przerwie występowała już na swojej domyślnej pozycji, czyli środku obrony.
Właśnie pierwsze minuty drugiej połowy zadecydowały o losach tego pojedynku. Dobre piłki otrzymywała Gil i z jednej z nich zrobiła pożytek. Dobrymi zagraniami obsługiwała ją jeszcze dwukrotnie Mariola Krystel, ale młodej dębiczance brakowało już precyzji. Victoria odgryzła się dwoma mocnymi uderzeniami z dystansu, z którymi poradziła sobie stojąca w bramce Sokoła w drugiej połowie Laura Luchowska.
Wynik ustaliła Agnieszka Pastuła, której uderzenie z rzutu wolnego było na tyle dokładne, że bezradna była niska bramkarka Victorii.
Cieszy wygrana i odbudowane morale, bo myślę, że dzięki tym punktom piłkarki uwierzą w sobie. Umiejętności sportowe to jedno, ale dużo siedzi w głowach dziewczyn, które potwierdziły, że potrafią grać w piłkę. Dobrze, że mogłem dać szansę kolejnym naszym wychownakom - podkreśla Ryszard Mokrzycki, trener Sokoła
Patrycja Motyka (kapitan Sokoła): Postarałyśmy się o płynną grę. Były momenty lepsze i gorsze, ale myślę, że zasłużyłyśmy na to zwycięstwo, kilka naszych akcji mogło się podobać. Włożyłyśmy sporo serca w grę i trzy punkty dają radość, choć oczywiście można było zagrać skuteczniej.
Właśnie pierwsze minuty drugiej połowy zadecydowały o losach tego pojedynku. Dobre piłki otrzymywała Gil i z jednej z nich zrobiła pożytek. Dobrymi zagraniami obsługiwała ją jeszcze dwukrotnie Mariola Krystel, ale młodej dębiczance brakowało już precyzji. Victoria odgryzła się dwoma mocnymi uderzeniami z dystansu, z którymi poradziła sobie stojąca w bramce Sokoła w drugiej połowie Laura Luchowska.
Wynik ustaliła Agnieszka Pastuła, której uderzenie z rzutu wolnego było na tyle dokładne, że bezradna była niska bramkarka Victorii.
Cieszy wygrana i odbudowane morale, bo myślę, że dzięki tym punktom piłkarki uwierzą w sobie. Umiejętności sportowe to jedno, ale dużo siedzi w głowach dziewczyn, które potwierdziły, że potrafią grać w piłkę. Dobrze, że mogłem dać szansę kolejnym naszym wychownakom - podkreśla Ryszard Mokrzycki, trener Sokoła
Patrycja Motyka (kapitan Sokoła): Postarałyśmy się o płynną grę. Były momenty lepsze i gorsze, ale myślę, że zasłużyłyśmy na to zwycięstwo, kilka naszych akcji mogło się podobać. Włożyłyśmy sporo serca w grę i trzy punkty dają radość, choć oczywiście można było zagrać skuteczniej.