Przy ogłuszającym dopingu

Ogłuszający doping, dużo goli i transmisja telewizyjna. Oto jak wyglądają kobiece Derby Krakowa.

Polska Liga Futsalu Kobiet, 10.02.2008 g.13:00 - hala Bronowianki
Bronowianka Kraków - Podgórze Kraków 4:1 (2:1)
Bramki: Gibalska 6, Kuśmierczyk 14, Wójcik 30, Chojnowska 35 - Łukawska 19

Sędziowali: Robert Marciniak i Grzegorz Hamowski (Kraków)
Żółte kartki: Kuśmierczyk, Wójcik
Widzów: 80

Bronowianka: Tokarz, K. Kowalczyk - Kuśmierczyk, Wójcik, Helizanowicz, Gibalska, Kasprzycka, K. Gruszka, J. Gruszka, Matuszczak, Chojnowska, Pilch

Podgórze: Ożgo - Żak, Doroż, Łukawska, Sopel, Kurek, Syta, I. Kowalczyk, Sekuła, Kubisiak, Brzezińska.


To były fantastyczne derby, ogłuszający doping kilkudziesięciu kibiców, wiele emocji i bramek. Mecz nagrywany był przez Telewizję Kraków. Zwycięstwo i to zasłużenie przypadło gospodyniom, które stworzyły sobie o wiele więcej groźnych sytuacji zwłaszcza w pierwszej połowie meczu.
Duży napór miejscowych przyniósł prowadzenie w 6 minucie. Po dośrodkowaniu Matuszczyk, piłkę do niemal pustej bramki skierowała Gibalska. Potem Kuśmierczyk ostemplowała poprzeczkę bramki Podgórza. Gospodynie grały bardziej agresywnie, dzięki czemu raz po raz zatrudniały Ożgo, ale agresja w grze spowodowała, że już w 11 minucie rywalki wykonywały przedłużany rzut karny za sześć przewinien Bronowianki. Uderzenie Łukawskiej okazało się jednak niecelne. Kapitalną bramkę miejscowe zdobyły w 14 minucie. Piłkę z autu wrzuciła Wójcik, futbolówkę na wysokości spojenia słupka z poprzeczką zgrała głową Helizanowicz, a nadbiegająca Kuśmierczyk wpakowała ją do siatki.
W 16 minucie znakomitą szansę na podwyższenie prowadzenia miała Chojnowska, ale przegrała pojedynek z Ożgo. W końcówce dwie szanse miały za to piłkarki Podgórza. W 17 minucie strzał Kubisiak z kolejnego przedłużanego karnego obroniła na raty bramkarka Bronowianki, a chwilę później obroniła uderzenie Łukawskiej. Tuż przed końcem pierwszej odsłony, Podgórze zdołało strzelić kontaktowego gola. Po podaniu Żak, szpicem buta piłkę do siatki skierowała Łukawska.
Na drugą połowę niesamowicie zdeterminowane wyszły "podgórzanki" i to one przez długi czas lepiej prezentowały się na parkiecie. Outsiderki tabeli oddały niezliczoną ilość strzałów, ale często były one mało niebezpieczne, albo bezbłędnie spisywała się golkiperka gospodyń.
W 24 minucie po raz kolejny poprzeczka uratowała przyjezdne od utraty gola. Tym razem bramką wstrząsnęła Kasprzycka po podaniu Matuszczyk. W odpowiedzi groźnie było po drugiej stronie boiska. Po dośrodkowaniu Sekuły z rzutu wolnego, piłkę głową trąciła Kubisiak, ta jednak poszybowała o centymetry nad poprzeczką.
Coraz lepsza gra Podgórza wprowadzała nerwowość w poczynania miejscowych, emocje dały się także we znaki szkoleniowcowi Bronowianki, który został odesłany przez sędziów w 28 minucie na trybuny. Atmosferę rozładowała dwie minuty potem Wójcik, która zaskoczyła Ożgo mocnym uderzeniem od słupka zza pola karnego. Podgórze co prawda miało jeszcze kilka okazji podbramkowych, ale nie zdołało ustrzelić jeszcze choćby jednego gola. Była ku temu doskonała szansa w 31 minucie, kiedy to po błędzie bramkarki, Żak nie zdołała pokonać strażniczki bramki Bronowianki.
Wynik meczu ustalony został w 35 minucie. Z piłką od połowy boiska pognała Chojnowska i wślizgiem pokonała po raz czwarty w tym meczu Ożgo. W końcówce jeszcze Wójcik mogła podwyższyć prowadzenie, ale wobec przegranego pojedynku z Ożgo i potężnego uderzenia z połowy boiska w poprzeczkę, wynik nie uległ już zmianie.

Relacja i zdjęcia: Piotr Kwiecień (KobiecaPilka.pl / Futbol.Malopolska.pl)

Galeria