2L: Koziołek - Checz 2:1
II liga, gr. wielkopolska, 21.04.2012 r.
Koziołek Poznań - Checz Gdynia 2:1 (1:0)
Nawrot 11, Zając 52 - Bańkowska 56 (k)
Żółte kartki: Michalska - Mnich, Żagiel
Koziołek: Wosińska - Majewska, Michalska, Grzechowiak - Jacuk, Chojnacka - Nowakowska, Ornatowska (68 Cerajewska), Nawrot, Chwedoruk (52 Biegańska, 88 Gawrych) - Zając (87 Zawadzka)
Checz: Ciesielska - Bykowska (60 Kopeć), Pobłocka, Kopka, Chyła - Goral (52 Althoff), Bańkowska, Mnich, Witkowska (68 Muller), Żagiel - Znamirowska (68 Bruska)
Koziołek Poznań - Checz Gdynia 2:1 (1:0)
Nawrot 11, Zając 52 - Bańkowska 56 (k)
Żółte kartki: Michalska - Mnich, Żagiel
Koziołek: Wosińska - Majewska, Michalska, Grzechowiak - Jacuk, Chojnacka - Nowakowska, Ornatowska (68 Cerajewska), Nawrot, Chwedoruk (52 Biegańska, 88 Gawrych) - Zając (87 Zawadzka)
Checz: Ciesielska - Bykowska (60 Kopeć), Pobłocka, Kopka, Chyła - Goral (52 Althoff), Bańkowska, Mnich, Witkowska (68 Muller), Żagiel - Znamirowska (68 Bruska)
Sobotnie spotkanie w Poznaniu było meczem, który częściowo rozstrzygał sprawę awansu do I Ligi. Obie drużyny podeszły to tego spotkania zmotywowane, ale za razem głodne gry i ostrej walki, której byliśmy Świadkami. Mecz rozpoczął się dobrze dla drużyny Koziołka, która rozpoczęła spotkanie od kilku groźnych ataków.
W 11. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, nieupilnowana w polu karnym Angelika Nawrot strzela głową gola dla drużyny gospodyń. Po straconej bramce inicjatywę przejęły zawodniczki Checzy Gdynia, ale nie mogły wykorzystać żadnej akcji. Warto dodać, że tego dnia w bramce świetnie spisywała się bramkarka Koziołka Poznań, Patrycja Wosińska.
W 28. minucie znów okazję miała Nawrot, ale piłka po jej strzale wylądowała nad poprzeczką. Pięć minut później groźnie zaatakowały zawodniczki Koziołka, po akcji Alicji Zając i Joanny Chwedoruk, pewnie piłkę złapała bramkarka żółto-czarnych Malwina Ciesielska. Jeszcze przed przerwą zawodniczki Checzy mogły wyrównać, po zderzeniu się w środku pola Mai Znamirowskiej oraz obrończyni gospodyń Joanny Chwedoruk, do piłki doszła Karolina Witkowska, która świetnym dośrodkowaniem znalazła w polu karnym Iwonę Mnich, po której strzale bramkarka Koziołka sparowała piłkę na rzut rożny.
Od początku drugiej połowy inicjatywę przejęły zawodniczki Koziołka, które w 52 minucie groźnie zaatakowały, ale na raty piłkę z pola karnego wybiły Malwina Ciesielska i Agnieszka Kopka. Po wyjściu piłki w aut, sędzia pozwolił na dokonanie zmian obu drużynom, tuż po wznowieniu nieuwagę wykorzystała zawodniczka Koziołka, Alicja Zając, która kiwając 4 zawodniczki Checzy zdobyła drugą bramkę.
Po strzelonej bramce, zespół gospodyń wycofał się bardzo do tyłu broniąc korzystnego wyniku, do akcji ruszyły zawodniczki Checzy Gdynia. Już po 4 minutach mieliśmy pierwszy efekt. Po faulu na Mai Znamirowskiej w polu karnym sędzia spotkania podyktowała rzut karny. Jedenastkę po raz drugi w tym sezonie mocny strzałem wykorzystała Ilona Bańkowska.
Kolejne ataki zawodniczek żółto-czarnych już nie przynosiły żadnych efektów, zespół Koziołka grał bardzo defensywnie, nastawiając się tylko na ataki z kontry. W 80 minucie świetnym uderzeniem z 30 metrów popisała się zawodniczka gospodyń Aleksandra Chojnacka, ale piłka po jej strzale została sparowana przez Malwinę Ciesielską na rzut rożny.
Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla drużyny Koziołka Poznań, który ma już 4 punkty przewagi w ligowej tabeli nad drużyną Checzy Gdynia. Zespół prowadzony przez Magdalenę Goral i Pawła Woźniaka ma już tylko matematyczne szanse na awans, ale cytując słowa wielkiej piłkarskiej sławy Kazimierza Górskiego "dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe".
W 11. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, nieupilnowana w polu karnym Angelika Nawrot strzela głową gola dla drużyny gospodyń. Po straconej bramce inicjatywę przejęły zawodniczki Checzy Gdynia, ale nie mogły wykorzystać żadnej akcji. Warto dodać, że tego dnia w bramce świetnie spisywała się bramkarka Koziołka Poznań, Patrycja Wosińska.
W 28. minucie znów okazję miała Nawrot, ale piłka po jej strzale wylądowała nad poprzeczką. Pięć minut później groźnie zaatakowały zawodniczki Koziołka, po akcji Alicji Zając i Joanny Chwedoruk, pewnie piłkę złapała bramkarka żółto-czarnych Malwina Ciesielska. Jeszcze przed przerwą zawodniczki Checzy mogły wyrównać, po zderzeniu się w środku pola Mai Znamirowskiej oraz obrończyni gospodyń Joanny Chwedoruk, do piłki doszła Karolina Witkowska, która świetnym dośrodkowaniem znalazła w polu karnym Iwonę Mnich, po której strzale bramkarka Koziołka sparowała piłkę na rzut rożny.
Od początku drugiej połowy inicjatywę przejęły zawodniczki Koziołka, które w 52 minucie groźnie zaatakowały, ale na raty piłkę z pola karnego wybiły Malwina Ciesielska i Agnieszka Kopka. Po wyjściu piłki w aut, sędzia pozwolił na dokonanie zmian obu drużynom, tuż po wznowieniu nieuwagę wykorzystała zawodniczka Koziołka, Alicja Zając, która kiwając 4 zawodniczki Checzy zdobyła drugą bramkę.
Po strzelonej bramce, zespół gospodyń wycofał się bardzo do tyłu broniąc korzystnego wyniku, do akcji ruszyły zawodniczki Checzy Gdynia. Już po 4 minutach mieliśmy pierwszy efekt. Po faulu na Mai Znamirowskiej w polu karnym sędzia spotkania podyktowała rzut karny. Jedenastkę po raz drugi w tym sezonie mocny strzałem wykorzystała Ilona Bańkowska.
Kolejne ataki zawodniczek żółto-czarnych już nie przynosiły żadnych efektów, zespół Koziołka grał bardzo defensywnie, nastawiając się tylko na ataki z kontry. W 80 minucie świetnym uderzeniem z 30 metrów popisała się zawodniczka gospodyń Aleksandra Chojnacka, ale piłka po jej strzale została sparowana przez Malwinę Ciesielską na rzut rożny.
Mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla drużyny Koziołka Poznań, który ma już 4 punkty przewagi w ligowej tabeli nad drużyną Checzy Gdynia. Zespół prowadzony przez Magdalenę Goral i Pawła Woźniaka ma już tylko matematyczne szanse na awans, ale cytując słowa wielkiej piłkarskiej sławy Kazimierza Górskiego "dopóki piłka w grze wszystko jest możliwe".