Iza Frączek na początek

W Krakowie na inauguracje I ligi Wanda uległa Czarnym Sosnowiec 0:2.

I liga, gr. południowa, 26.08.2012 r. godz. 13:00
Wanda Kraków - Czarni Sosnowiec 0:2 (0:1)
Frączek 14, Król 80 (s)

Żółta karta: Kamieńska

Sędziowała: Marta Lau (Warszawa)

Wanda: Leśniak-Reiss - Pasek (76 Klima), Kamieńska, K. Grzywińska, Król - Gąsłowska, Fiałek, Bilska, G. Grzywińska (62 Nieroda) - Woda (72 Cygan), Zborowska

Czarni: Polok - Pilot (90 Gredkiewicz), Wójcik, Prokop, Tomeczek - Dec (81 Sobota), Luty, Błażejewska, Konieczna (64 Bydlińska), Gębka - Frączek (90 Zabiegałą)


Iza Frączek to wychowanka Wandy Kraków. Przed ubiegłym sezonem przeszła do krakowskiego Podgórza. Dzisiaj z kolei debiutowała w barwach swojego nowego klubu – Czarnych Sosnowiec. Los chciał, że debiut miał miejsce na boisku macierzystego klubu.

Od pierwszych minut widać było, że na "swoim" boisku Iza czuje się jak ryba w wodzie raz po raz nękając bramkę gospodyń. Na efekty długo nie trzeba była czekać. W 14. minucie Frączek doszła do prostopadłej piłki i strzałem, przy słupku zdobyła pierwszą bramkę. Bramkę mogła zdobyć już chwilę wcześniej, ale jej sytuacyjny strzał wybiła z bramki obrończyni Wandy.

Po zdobytej bramce siła ataków Czarnych trochę zmalała. Swoją sytuację miała też Wanda, ale strzał Gabrieli Grzywińskiej minął bramkę.

Początek drugiej połowy wyglądał podobnie jak pierwsza część gry, ale po ok. 15 minutach zawodniczki z Sosnowca jakby osłabły, a inicjatywę zaczęły przejmować "Wandeczki". Najlepszą okazję znów miała Gabriela Grzywińska, ale jej strzał minął bramkę. Bramka dla krakowianek nie padła, choć po strzale jednej z nich piłka znalazła się w siatce. Było to jednak samobójcze trafienie. Po dośrodkowaniu z lewej strony, naciskana przez Ulę Bydlińską Magda Król skierowała piłkę do własnej bramki.

Galeria