3L: Naprzód - Polonia 2:0
III liga, gr. śląska, 06.10.2012 r. godz. 16:00Naprzód Żernica - Polonia Tychy 2:0 (0:0)
Ostrowska (s), Foltyn
Sędziowali: Kamila Płaza, Marcin Bednarek, Wojciech Szwarczyński
Widzów: 30
Naprzód: Filiszkiewicz - Herdzik, Foltyn, Pytko (Morawska), Szulik, Zatynny, Kielich, Napierała, Nalepka, Czekała, Pawlik
Polonia: Ostrowska - Furczyk, Loda, Chodzidło, Dziekan, Malicka (Kopczyńska), Grzegorczyk, Król, Czaja, Kowalska, Śliwa
Jeszcze przed rozpoczęciem meczu nic nie wskazywało na to że zakończy się on happy-endem dla gospodyń. Naprzód przystąpił do meczu tylko w 11-osobowym składzie z ustawioną na pozycji bramkarza nominalną zawodniczką z pola Mariolą Filiszkiewicz, grającą pierwszy raz na tej pozycji w oficjalnym meczu.
Dodatkowo już po kilkunastu minutach z boiska zeszła kapitanka gospodyń Justyna Pytko wskutek odniesionej kontuzji. Jednak mimo osłabienia pierwsza połowa zakończyła się rezultatem bezbramkowym. Gra toczyła się głównie w środku boiska a gospodynie od czasu do czasu próbowały kontratakować.
Druga połowa rozpoczęła się już w pełnych składach. Na boisko dotarła Patrycja Morawska która weszła w miejsce J. Pytko na boisko. Bohaterką spotkania została jednak libero Naprzodu Agata Foltyn która praktycznie zdobyła obydwie bramki. Pierwsza padła po jej dośrodkowaniu z rzutu rożnego po którym bramkarka Polonii wrzuciła sobie piłkę do siatki.
Natomiast druga była efektem rzutu wolnego z własnej połowy ! Foltyn oddała silny strzał z grubo ponad 40 metrów w kierunku bramki tyszanek. Piłka po koźle przelobowała bramkarkę Polonii i wpadła w samo okienko.
Dodatkowo już po kilkunastu minutach z boiska zeszła kapitanka gospodyń Justyna Pytko wskutek odniesionej kontuzji. Jednak mimo osłabienia pierwsza połowa zakończyła się rezultatem bezbramkowym. Gra toczyła się głównie w środku boiska a gospodynie od czasu do czasu próbowały kontratakować.
Druga połowa rozpoczęła się już w pełnych składach. Na boisko dotarła Patrycja Morawska która weszła w miejsce J. Pytko na boisko. Bohaterką spotkania została jednak libero Naprzodu Agata Foltyn która praktycznie zdobyła obydwie bramki. Pierwsza padła po jej dośrodkowaniu z rzutu rożnego po którym bramkarka Polonii wrzuciła sobie piłkę do siatki.
Natomiast druga była efektem rzutu wolnego z własnej połowy ! Foltyn oddała silny strzał z grubo ponad 40 metrów w kierunku bramki tyszanek. Piłka po koźle przelobowała bramkarkę Polonii i wpadła w samo okienko.
(Adam Szuler)