Czwórka pokonała Katowice!

Radomskie piłkarki ograły lidera na własnym stadionie.

I liga, gr. południowa, 07.10.2012 r. godz. 11:00
Czwórka Radom - 1. FC AZS AWF Katowice 3:0 (2:0)
Molenda 6, 27, Nowakowska 81

Czwórka: Religa - Jaworska, Konicka, Chrzanowska, Witkowska, Grad, Zielińska (19 Płóciennik), Molenda (88 Jarosz), Rędzia, Nowakowska (83 Sławińska), Michałowicz

1. FC Katowice: Koźlińska - Biegańska, Stachnik, Fischerova, Łąckiewicz (30 Mrozek), Koch, Kowalska, Koczar (46 Krzykowska), Maciukiewicz (65 Pudlik), Hmirova, Bryzek

Sportowa Czwórka doskonale zaczęła to spotkanie. Już w 6. minucie gry prowadzenie dla radomianek dała Kinga Molenda. W 27. minucie było już dwa do zera dla gospodyń. Wynik podwyższyła Molenda, która wykorzystała dośrodkowanie Anny Rędzi i strzałem w długi róg bramki pokonała bramkarkę z Katowic.

Po zmianie stron boiska Katowice rzuciły się do ataku. W 55. minucie - strzału z dystansu próbowała Karolina Koch jednak w bramce Czwórki doskonale spisała się Magdalena Religa, która rzuciła się w lewy róg i wybiła piłkę w pole gry. To nieco pobudziło gospodynie. W 68. minucie dobrze zagrała Monika Płóciennik, która zafundowała sobie rajd prawą stroną boiska. Wydawało się, że zdobędzie ona bramkę na 3:0, ale defensywa Katowic była na miejscu.

Chwilę później to z kolei Katowice miały dobrą sytuacje do zdobycia kontaktowego trafienia. W środku pola piłkę przejęła Patrycia Hmirova - popędziła w pole karne Czwórki kiwnęła linię obrony i oddała strzał, który okazał się minimalnie niecelny. Piłka przeleciała obok słupa. Minutę później Słowaczka ponownie postraszyła. Dobrze ustawiła się w polu karnym rywalek, dostała wrzutkę i oddała strzał z pierwszej piłki. Futbolówka przeleciała jednak nad poprzeczką bramki Magdaleny Religi.

Drużyna gości nie odpuszczała. W 75. minucie Katowice były bardzo blisko strzelenia gola. Patricia Fischerova nie potrafiła jednak (z trzech metrów) trafić do pustej bramki.

Końcówka spotkania należała do Czwórki. W 81. minucie wynik spotkania na 3:0 ustaliła Ewelina Nowakowska. Dostała piłkę na prawej stronie boiska i oddała strzał na bramkę gości z około 20 metra. Zaskoczona Kamila Koźlińska, została przelobowana.

W ostatnich minutach spotkania groźnej kontuzji kolana, nabawiła się piłkarka Katowic - Paulina Pudlik. Długo leżała na murawie dosłownie wyjąc z bólu. Ze stadionu zabrała ją karetka pogotowia.

- Przegraliśmy zasłużenie, dlatego że zespół nie podjął walki. Natomiast pomogła w tym sytuacja pani sędziny. Ja rzadko narzekam na sędziny, ale z powodu ich błędów była m.in. poważna kontuzja naszej zawodniczki. Skręcenie stawu kolanowego z zerwaniem więzadeł to jest naprawdę poważna kontuzja. Jeżeli asystentka i sędzina naprawdę tego nie widzi będąc metr od sytuacji to jest niedobrze - mówił po meczu trener 1. FC Katowice Ryszard Kalinowski.

- Wygraliśmy to spotkanie zasłużenie. Byliśmy lepsi i trzeba podziękować dziewczynom za to, że podjęły walkę. Zagrały ambitnie i tworzyły więcej sytuacji, które wykorzystały. Pokazaliśmy, że u siebie jesteśmy bardzo groźni - mówił trener Czwórki Marcin Brodecki.

(cozadzien.pl)