1L: Czarni - Korona 3:1
I liga, gr. południowa, 10.11.2012 r. godz 11:00
Czarni Sosnowiec - Korona Łaszczów 3:1
Bydlińska x2, Warunek
Czarni: Polok - Pilot, Wójcik, Luty, Prokop - Gębka, Błażejewska, Konieczna, Dec (Bydlińska) - Warunek (Zabiegała), Frączek
Czarni Sosnowiec - Korona Łaszczów 3:1
Bydlińska x2, Warunek
Czarni: Polok - Pilot, Wójcik, Luty, Prokop - Gębka, Błażejewska, Konieczna, Dec (Bydlińska) - Warunek (Zabiegała), Frączek
Od początku spotkania przeważały sosnowiczanki. Grały jednak bardzo nerwowo, co ułatwiało obrone zwodniczkom z Łaszczowa. Po kwadransie gry, gospodynie opanowały nerwy i zaczęły raz po raz stwarzać sobie dogodne pozycje do uzyskania prowadzenia. Zawodziła jednak skutecznoć powołanej na konsultacje Kadry Polski Frączek, zagubionej Warunek, a bramkarka gosci broniła znakomicie. Pokazała wysoki kunszt po strzale głową Gębki.
Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, jednak koszmarny błąd podczas wyprowadzania piłki z własnej połowy popełniła Dec i piłkarki z Łaszczowa po wzorowo wyprowadzonej kontrze, niespodziewanie objęły prowadzenie.
Druga połowa zaczęła sie od frontalnych ataków sosnowiczanek. Podopieczne Agnieszki Drozdowskiej nie zchodziły z połowy gości. Wprowadzona na boisko Urszula Bydlińska w 53 minucie strzeliła bramkę, ale pani arbiter dopatrzyła się pozycji spalonej. 7 minut później nie miała już wątpiwości i Bydlińska wraz z koleżankami mogła się cieszyć z bramki wyrównującej.
Gospodynie nadal mocno naciskały piłkarki Korony. W 67 minucie po dośrodkowaniu Marleny Koniecznej z rzutu rożnego, Bydlińska strzałem głową dała prowadzenie swojej drużynie. Najładniejszą akcję zawodniczki z Sosnowca przeprowadziły w 77 minucie. Po ładnym rozegraniu piłki przez obrończynie, dobrym podaniu Błażejewskiej do Gębki, ta uciekła prawym skrzydłem i w pełnym biegu dośrodkowała w pole karne gdzie akcje strzałem z pierwszej piłki do bramki zakończyła Warunek. Trenerzy i kibice Czarnych odetchnęli z ulgą. Sosnowiczanki zakończyły rundę na fotelu lidera.
Wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, jednak koszmarny błąd podczas wyprowadzania piłki z własnej połowy popełniła Dec i piłkarki z Łaszczowa po wzorowo wyprowadzonej kontrze, niespodziewanie objęły prowadzenie.
Druga połowa zaczęła sie od frontalnych ataków sosnowiczanek. Podopieczne Agnieszki Drozdowskiej nie zchodziły z połowy gości. Wprowadzona na boisko Urszula Bydlińska w 53 minucie strzeliła bramkę, ale pani arbiter dopatrzyła się pozycji spalonej. 7 minut później nie miała już wątpiwości i Bydlińska wraz z koleżankami mogła się cieszyć z bramki wyrównującej.
Gospodynie nadal mocno naciskały piłkarki Korony. W 67 minucie po dośrodkowaniu Marleny Koniecznej z rzutu rożnego, Bydlińska strzałem głową dała prowadzenie swojej drużynie. Najładniejszą akcję zawodniczki z Sosnowca przeprowadziły w 77 minucie. Po ładnym rozegraniu piłki przez obrończynie, dobrym podaniu Błażejewskiej do Gębki, ta uciekła prawym skrzydłem i w pełnym biegu dośrodkowała w pole karne gdzie akcje strzałem z pierwszej piłki do bramki zakończyła Warunek. Trenerzy i kibice Czarnych odetchnęli z ulgą. Sosnowiczanki zakończyły rundę na fotelu lidera.