Efektowne zwycięstwo na pożegnanie jesieni
I liga, gr. północna, 10.11.2012 r. godz. 14:00
Checz Gdynia - GOSRiT Luzino 10:1 (4:1)
Chyła 5, Mnich 15, 38, 74, Bruska 28, 64, Kopka 67, Misior 75, ? (s), Dawidowska 89 - Joskowska 39
Checz: Ciesielska - Żagiel, Pobłacka, Kopka - Althoff (46 Misior), Zegan, Bruska, Chyła, Kopeć (55 Bartosik) - Mnich, Dawidowska.
GOSRiT: Grubba (46 Kołacz) - Kass, Patelczyk, Maria Lińska, Okoniewska, Jóskowska, Krauze, Joskowska (46 Magda Lińska), Grabarek, Semmerling, Damps.
Checz Gdynia - GOSRiT Luzino 10:1 (4:1)
Chyła 5, Mnich 15, 38, 74, Bruska 28, 64, Kopka 67, Misior 75, ? (s), Dawidowska 89 - Joskowska 39
Checz: Ciesielska - Żagiel, Pobłacka, Kopka - Althoff (46 Misior), Zegan, Bruska, Chyła, Kopeć (55 Bartosik) - Mnich, Dawidowska.
GOSRiT: Grubba (46 Kołacz) - Kass, Patelczyk, Maria Lińska, Okoniewska, Jóskowska, Krauze, Joskowska (46 Magda Lińska), Grabarek, Semmerling, Damps.
Dziesięć bramek zaaplikowały swoim rywalkom zawodniczki Checz Gdynia. W ostatnim meczu rundy jesiennej, który był jednocześnie pożegnaniem z własną publicznością, gdynianki pokonały GOSRiT Luzino. Trzy bramki w tym meczu zdobyła Iwona Mnich, ale najlepszą zawodniczką na boisku była Dominika Bruska.
Od pierwszych minut pojedynek toczył się pod nieustanne dyktando Checzy. Zespół zdominował środek boiska, z łatwością przeprowadzał ataki, podczas gdy przyjezdne ograniczały się do dalekich wykopów. Jeśli już zainicjowały jakąś akcję, to z kontrą ruszały dwie-trzy zawodniczki. Już po półgodzinie gry było niemal po zawodach. Gdynianki prowadziły 3:0 po bramkach Chyły, Mnich oraz Bruskiej. Do przerwy kibice obejrzeli jeszcze dwa trafienie, w tym honorowe dla gości autorstwa Aleksandy Joskowskiej.
W drugiej połowie rozwiązał się worek z bramkami. Festiwal bramkowy rozpoczęła Dominika Bruska. Gra Checzy mogła się podobać, a kilka trafień było naprawdę przedniej urody. Kropkę nad „i” postawiła Natalia Dawidowska, pieczętując efektowne zwycięstwo gdynianek.
- Cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa. Mecz z Luzinem pokazał jaka różnica jest między pierwszymi, a ostatnimi drużynami naszej ligi. Od początku spotkania dominowaliśmy. Nasza przewaga była widoczna w każdej minucie meczu. Wypracowaliśmy sobie wiele okazji bramkowych. Strzeliliśmy tylko 10 bramek, mówię tylko, gdyż mieliśmy o wiele więcej okazji do tego. W dzisiejszym spotkaniu bardzo dużo graliśmy skrzydłami, co owocowało ładnymi dośrodkowaniami i strzałami. Oprócz tego założyliśmy, aby uderzać z dystansu i to się udawało. Strzeliliśmy kilka ładnych bramek z dystansu - powiedział Mateusz Bieszke, trener Checzy Gdynia.
- Zwycięstwo było bardzo zasłużone. Piłkarki GOSRiT Luzino to młode zawodniczki, które na pewno za kilka lat będą mogły pograć na dobrym poziomie. Cieszę się bardzo, że po raz kolejny piłkarki reprezentowały naprawdę dobry poziom, wykonały założenia z szatni i to jest bardzo satysfakcjonujące. Teraz przed nami zimowa przerwa, którą na pewno będziemy chcieli jak najlepiej wykorzystać, aby wiosną dominować w rozgrywkach i walczyć o awans do I Ligi. Chciałbym podziękować dziewczyną za rundę jesienną, za walkę, za ciężką pracę na treningach - dodał szkoleniowiec Checzy.
Od pierwszych minut pojedynek toczył się pod nieustanne dyktando Checzy. Zespół zdominował środek boiska, z łatwością przeprowadzał ataki, podczas gdy przyjezdne ograniczały się do dalekich wykopów. Jeśli już zainicjowały jakąś akcję, to z kontrą ruszały dwie-trzy zawodniczki. Już po półgodzinie gry było niemal po zawodach. Gdynianki prowadziły 3:0 po bramkach Chyły, Mnich oraz Bruskiej. Do przerwy kibice obejrzeli jeszcze dwa trafienie, w tym honorowe dla gości autorstwa Aleksandy Joskowskiej.
W drugiej połowie rozwiązał się worek z bramkami. Festiwal bramkowy rozpoczęła Dominika Bruska. Gra Checzy mogła się podobać, a kilka trafień było naprawdę przedniej urody. Kropkę nad „i” postawiła Natalia Dawidowska, pieczętując efektowne zwycięstwo gdynianek.
- Cieszę się z dzisiejszego zwycięstwa. Mecz z Luzinem pokazał jaka różnica jest między pierwszymi, a ostatnimi drużynami naszej ligi. Od początku spotkania dominowaliśmy. Nasza przewaga była widoczna w każdej minucie meczu. Wypracowaliśmy sobie wiele okazji bramkowych. Strzeliliśmy tylko 10 bramek, mówię tylko, gdyż mieliśmy o wiele więcej okazji do tego. W dzisiejszym spotkaniu bardzo dużo graliśmy skrzydłami, co owocowało ładnymi dośrodkowaniami i strzałami. Oprócz tego założyliśmy, aby uderzać z dystansu i to się udawało. Strzeliliśmy kilka ładnych bramek z dystansu - powiedział Mateusz Bieszke, trener Checzy Gdynia.
- Zwycięstwo było bardzo zasłużone. Piłkarki GOSRiT Luzino to młode zawodniczki, które na pewno za kilka lat będą mogły pograć na dobrym poziomie. Cieszę się bardzo, że po raz kolejny piłkarki reprezentowały naprawdę dobry poziom, wykonały założenia z szatni i to jest bardzo satysfakcjonujące. Teraz przed nami zimowa przerwa, którą na pewno będziemy chcieli jak najlepiej wykorzystać, aby wiosną dominować w rozgrywkach i walczyć o awans do I Ligi. Chciałbym podziękować dziewczyną za rundę jesienną, za walkę, za ciężką pracę na treningach - dodał szkoleniowiec Checzy.