3L: Naprzód - Tygryski 1:1
III liga, gr. śląską, 27.04.2013 r. godz. 11:00
LKS Naprzód Żernica - UKS Tygryski Świętochłowice 1:1 (0:1)
? - Miłek
Tygryski: J. Poset - Liszewska, Sośniok, Przewodnik, Botor - Schunke, Pluta, Wasilewska, Pluta Miłek, Bonczyk oraz A. Postek, Breitkopf, Jaszek, Kijak
LKS Naprzód Żernica - UKS Tygryski Świętochłowice 1:1 (0:1)
? - Miłek
Tygryski: J. Poset - Liszewska, Sośniok, Przewodnik, Botor - Schunke, Pluta, Wasilewska, Pluta Miłek, Bonczyk oraz A. Postek, Breitkopf, Jaszek, Kijak
Mecz toczony był pod dyktando Tygrysków. Liczne akcje ofensywne stwarzały zamieszanie w szeregach drużyny gospodarzy. Pierwsza bramka wpadła po centrze z rzutu rożnego. Piłka po strzale zza pola karnego Darii Pluty odbiła się od zawodniczki gospodarzy i wpadła pod nogi Klaudii Miłek, która bezlitośnie to wykorzystała i strzałem w krótki róg pokonała bramkarkę gospodarzy. W pierwszej połowie mimo ataków gości bramka już nie padła. Piłka obijała słupki lub w niewyjaśniony sposób broniła bramkarka Żernicy.
Druga połowa to ciągłe ataki Tygrysków i marnowane okazje. Na pięć minut przed końcem meczu sędzia podyktował rzut wolny z boku boiska na wysokości pola karnego. Po strzale na bramkę zakotłowało się, a piłka ku radości kibiców wpadła do bramki Tygrysków. Warto dodać, że to była jedyna sytuacja podbramkowa zawodniczek z Żernicy. Tygryski podrażnione ruszyły do ataku. Mimo. że sytuacje jeszcze były to piłka znowu jak zaczarowana obijała poprzeczkę. Wynik nie uległ już zmianie. Tygryski straciły dwa punkty, lecz patrząc na to co zrobił lider u siebie przegrywając z Jaskółkami 0:1 liga nabiera dopiero rumieńców, a o awans drużyny będą walczyć do ostatniej kolejki.
Druga połowa to ciągłe ataki Tygrysków i marnowane okazje. Na pięć minut przed końcem meczu sędzia podyktował rzut wolny z boku boiska na wysokości pola karnego. Po strzale na bramkę zakotłowało się, a piłka ku radości kibiców wpadła do bramki Tygrysków. Warto dodać, że to była jedyna sytuacja podbramkowa zawodniczek z Żernicy. Tygryski podrażnione ruszyły do ataku. Mimo. że sytuacje jeszcze były to piłka znowu jak zaczarowana obijała poprzeczkę. Wynik nie uległ już zmianie. Tygryski straciły dwa punkty, lecz patrząc na to co zrobił lider u siebie przegrywając z Jaskółkami 0:1 liga nabiera dopiero rumieńców, a o awans drużyny będą walczyć do ostatniej kolejki.