Wielkopolska pechowa dla GOSiRek
Medyk dzięki kontrowersyjnej bramce z pierwszej połowy wygrał z GOSiRkami Piaseczno 1:0.
Ekstraliga kobiet, 11.05.2013 r. godz. 11:00
Medyk Konin - GOSiRki Piaseczno 1:0 (1:0)
Gawrońska 28
Sędzia: Katarzyna Lisiecka-Sęk
Medyk: Szymańska - Slavcheva, Leatitia, Olszańska (90 Jankowska), Konat, Balcerzak, Pakulska, Woźniak (80 Lichtenstain), Pajor, Sikora, Gawrońska
GOSiRki: Ożgo - Baran, Grudzińska, Kacprzak, Zdonek, Chapska, M. Dudek, Olszewska (63 Ślubowska), Janicka, L. Dudek, Stodulska
Po dwóch ostatnich remisach z Mitechem Żywiec (0:0) i AZS Wrocław (1:1) piłkarki Medyka Konin tym razem pokonały przed własną publicznością GOSiRki Piaseczno 1:0. W sobotnim spotkaniu nie obyło się jednak bez emocji.
Od początku Medyk Konin radził sobie ze swoimi rywalkami. Gospodynie wygrywały pojedynki główkowe i w przeciwieństwie do piłkarek z Piaseczna były w stanie rozgrywać pomiędzy sobą piłkę. Jedyna bramka w meczu padła niespełna po dwóch kwadransach gry. Przyjezdne będące w defensywnie zasygnalizowały sędzi nieprzepisowe zagranie jednej z gospodyń. Arbiter prowadząca zawody po chwili zawahania odgwizdała przewinienie... jednak w zupełnie innym kierunku. Ośmioosobowy mur GOSiRek ustawiony tuż przed ich linią bramkową na nic się jednak nie zdał bo Anna Gawrońska po krótkim rozegraniu rzutu wolnego pośredniego i tak znalazła drogę aby skierować futbolówkę do bramki.
Zdobyciu kontrowersyjnej bramki towarzyszyły jeszcze dodatkowe emocje. Cała trója sędziowska wyznaczona do poprowadzenia tego spotkania jest bowiem związana z Kolegium Sędziów Wielkopolskiego ZPN, a co więcej jedna z sędzi asystentek pochodziła z Konina.
W dalszej części gry Medyczki mogły powiększyć swoją przewagę nad GOSiRkami. W stuprocentowych sytuacjach minimalnie myliły się jednak Gawrońska czy Aleksandra Sikora. Po stronie przyjezdnych najwięcej zagrożenia stwarzały natomiast strzały Beaty Janickiej, osamotnione pojedynki Marty Stodulskiej z miejscowymi obrończyniami czy choćby Magdalena Dudek, po której to uderzeniu futbolówkę na rzut rożny wybiła Anna Szymańska.
Medyk Konin - GOSiRki Piaseczno 1:0 (1:0)
Gawrońska 28
Sędzia: Katarzyna Lisiecka-Sęk
Medyk: Szymańska - Slavcheva, Leatitia, Olszańska (90 Jankowska), Konat, Balcerzak, Pakulska, Woźniak (80 Lichtenstain), Pajor, Sikora, Gawrońska
GOSiRki: Ożgo - Baran, Grudzińska, Kacprzak, Zdonek, Chapska, M. Dudek, Olszewska (63 Ślubowska), Janicka, L. Dudek, Stodulska
Po dwóch ostatnich remisach z Mitechem Żywiec (0:0) i AZS Wrocław (1:1) piłkarki Medyka Konin tym razem pokonały przed własną publicznością GOSiRki Piaseczno 1:0. W sobotnim spotkaniu nie obyło się jednak bez emocji.
Od początku Medyk Konin radził sobie ze swoimi rywalkami. Gospodynie wygrywały pojedynki główkowe i w przeciwieństwie do piłkarek z Piaseczna były w stanie rozgrywać pomiędzy sobą piłkę. Jedyna bramka w meczu padła niespełna po dwóch kwadransach gry. Przyjezdne będące w defensywnie zasygnalizowały sędzi nieprzepisowe zagranie jednej z gospodyń. Arbiter prowadząca zawody po chwili zawahania odgwizdała przewinienie... jednak w zupełnie innym kierunku. Ośmioosobowy mur GOSiRek ustawiony tuż przed ich linią bramkową na nic się jednak nie zdał bo Anna Gawrońska po krótkim rozegraniu rzutu wolnego pośredniego i tak znalazła drogę aby skierować futbolówkę do bramki.
Zdobyciu kontrowersyjnej bramki towarzyszyły jeszcze dodatkowe emocje. Cała trója sędziowska wyznaczona do poprowadzenia tego spotkania jest bowiem związana z Kolegium Sędziów Wielkopolskiego ZPN, a co więcej jedna z sędzi asystentek pochodziła z Konina.
W dalszej części gry Medyczki mogły powiększyć swoją przewagę nad GOSiRkami. W stuprocentowych sytuacjach minimalnie myliły się jednak Gawrońska czy Aleksandra Sikora. Po stronie przyjezdnych najwięcej zagrożenia stwarzały natomiast strzały Beaty Janickiej, osamotnione pojedynki Marty Stodulskiej z miejscowymi obrończyniami czy choćby Magdalena Dudek, po której to uderzeniu futbolówkę na rzut rożny wybiła Anna Szymańska.