2L: Stomil - Raszyn 3:1
II liga, gr. mazowiecka, 22.09.2013 r.
Stomil Olsztyn - KS Raszyn 3:1 (3:0)
Homza, Balcewicz, Abramczyk - ?
Stomil: Gołębiowska - Krech, Kłosek, Sieradzka (60 Piotrak), Babińczuk (86 Różewicz), Kostewicz, Balcewicz, Homza (65 Dziadura), Abramczyk (70 Obidowska), Bubrowska (86 Fidut)
Stomil Olsztyn - KS Raszyn 3:1 (3:0)
Homza, Balcewicz, Abramczyk - ?
Stomil: Gołębiowska - Krech, Kłosek, Sieradzka (60 Piotrak), Babińczuk (86 Różewicz), Kostewicz, Balcewicz, Homza (65 Dziadura), Abramczyk (70 Obidowska), Bubrowska (86 Fidut)
Stomil pozostaje liderem II ligi grupy mazowieckiej. Po pokonaniu KS Raszyn 3:1 Stomilanki mają na swoim koncie 12 punktów.
Pierwsza połowa spotkania wyglądała koncertowo w wykonaniu zespołu gospodarzy. W tej części gry piłkarki z Olsztyna strzeliły wszystkie swoje gole. Strzelanie rozpoczęła Beata Homza, która bramkę mogła zdobyć już wcześniej. Przy bramce na 1:0 została wypuszczona na wolne pole, wykorzystując swoja szybkość wyszła sam na sam z bramkarką gości i strzałem na długi róg wyprowadziła Stomil na prowadzenie. Wcześniej swoje okazje miały też Paulina Babińczuk oraz Roksana Bubrowska, jednak dobra postawa bramkarki Raszyna lub niedokładność w grze nie pozwoliły na zdobycie bramki.
Wynik na 2:0 w 41 minucie podwyższyła Ewelina Balcewicz, która pewnie wykorzystała rzut karny podyktowany za zagranie ręka jednej z obrończyń przyjezdnych. Dwie minuty później Stomilanki strzelają kolejną bramkę, Paula Krech długim podaniem posyła piłkę Roksanie Bubrowskiej, ta niedokładnie przyjmuje futbolówkę, jednak nad wszystkim czuwa Iwona Abramczyk, która ładnym strzałem z woleja strzela na 3:0. Najlepszą okazje na zdobycie bramki Raszynianki miały po rzucie wolnym pośrednim podyktowanym 10 metrów od bramki, sędzia uznał, że Natalia Kłosek zbyt wysoko podniosła nogę. Olsztynianki ustawiły mur na linii bramkowej, ten okazał się na tyle szczelny, że udało się uniknąć straty gola.
W przerwie Raszynianki mocno się zmobilizowały i już na samym początku drugiej połowy strzeliły bramkę na 3:1. Podczas wykonywania rzutu rożnego piłkarki Stomilu zareagowały ospale i piłkarka gości zdołała skierować piłkę do siatki. Sytaucja ta nieco otrzeźwiła zawodniczki gospodyń, jednak do końca spotkania nie zdołały przejąć takiej kontroli nad grą jaka widoczna była w pierwszej połowie. Swoje sytuacje dla Stomilu miały Mariola Obidowska, Iwona Abramczyk oraz Paulina Babińczuk jednak żadnej z nich nie udało się zmienić wyniku spotkania. Swoje okazje miały też Raszynianki, jednak nawet wprowadzenie bramkarki do gry w polu nie pozwoliło im na zdobycie kolejnego gola. Spotkanie pomiędzy tymi dwoma zespołami znowu okazało się pechowe dla jednej z piłkarek z Raszyna, po kontuzji nogi musiała zostać przewieziona karetką do szpitala, mamy nadzieję, że to jednak nic poważnego i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Wszyscy w Olsztynie cieszą się ze zwycięstwa i utrzymania pozycji lidera rozgrywek. Trener Dariusz Maleszewski również nie ukrywa zadowolenia, a po meczu tak skomentował to spotkanie:
Małymi kroczkami idziemy do przodu, każdy mecz to mały kroczek do budowania czegoś większego, co przyniesie nam ogromną radość. Kolejny raz dziewczyny udowadniają , że warto być, warto grać, warto obrać cel i dążyć do niego. Duże słowa uznania dla mojego zespołu za grę w dzisiejszym meczu.
źródło: stomil.net
Pierwsza połowa spotkania wyglądała koncertowo w wykonaniu zespołu gospodarzy. W tej części gry piłkarki z Olsztyna strzeliły wszystkie swoje gole. Strzelanie rozpoczęła Beata Homza, która bramkę mogła zdobyć już wcześniej. Przy bramce na 1:0 została wypuszczona na wolne pole, wykorzystując swoja szybkość wyszła sam na sam z bramkarką gości i strzałem na długi róg wyprowadziła Stomil na prowadzenie. Wcześniej swoje okazje miały też Paulina Babińczuk oraz Roksana Bubrowska, jednak dobra postawa bramkarki Raszyna lub niedokładność w grze nie pozwoliły na zdobycie bramki.
Wynik na 2:0 w 41 minucie podwyższyła Ewelina Balcewicz, która pewnie wykorzystała rzut karny podyktowany za zagranie ręka jednej z obrończyń przyjezdnych. Dwie minuty później Stomilanki strzelają kolejną bramkę, Paula Krech długim podaniem posyła piłkę Roksanie Bubrowskiej, ta niedokładnie przyjmuje futbolówkę, jednak nad wszystkim czuwa Iwona Abramczyk, która ładnym strzałem z woleja strzela na 3:0. Najlepszą okazje na zdobycie bramki Raszynianki miały po rzucie wolnym pośrednim podyktowanym 10 metrów od bramki, sędzia uznał, że Natalia Kłosek zbyt wysoko podniosła nogę. Olsztynianki ustawiły mur na linii bramkowej, ten okazał się na tyle szczelny, że udało się uniknąć straty gola.
W przerwie Raszynianki mocno się zmobilizowały i już na samym początku drugiej połowy strzeliły bramkę na 3:1. Podczas wykonywania rzutu rożnego piłkarki Stomilu zareagowały ospale i piłkarka gości zdołała skierować piłkę do siatki. Sytaucja ta nieco otrzeźwiła zawodniczki gospodyń, jednak do końca spotkania nie zdołały przejąć takiej kontroli nad grą jaka widoczna była w pierwszej połowie. Swoje sytuacje dla Stomilu miały Mariola Obidowska, Iwona Abramczyk oraz Paulina Babińczuk jednak żadnej z nich nie udało się zmienić wyniku spotkania. Swoje okazje miały też Raszynianki, jednak nawet wprowadzenie bramkarki do gry w polu nie pozwoliło im na zdobycie kolejnego gola. Spotkanie pomiędzy tymi dwoma zespołami znowu okazało się pechowe dla jednej z piłkarek z Raszyna, po kontuzji nogi musiała zostać przewieziona karetką do szpitala, mamy nadzieję, że to jednak nic poważnego i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia.
Wszyscy w Olsztynie cieszą się ze zwycięstwa i utrzymania pozycji lidera rozgrywek. Trener Dariusz Maleszewski również nie ukrywa zadowolenia, a po meczu tak skomentował to spotkanie:
Małymi kroczkami idziemy do przodu, każdy mecz to mały kroczek do budowania czegoś większego, co przyniesie nam ogromną radość. Kolejny raz dziewczyny udowadniają , że warto być, warto grać, warto obrać cel i dążyć do niego. Duże słowa uznania dla mojego zespołu za grę w dzisiejszym meczu.
źródło: stomil.net