Sokół z Kingą bez bramek
W najciekawiej zapowiadającym się spotkaniu II ligi lubelskiej Sokół Kolbuszowa zremisował bezbramkowo z Kingą Krasnystaw 0:0.
II liga, gr. lubelska, 06.09.2008 r. godz. 16:00
Sokół Kolbuszowa - Kinga Krasnystaw 0:0
Sędziował: Andrzej Zwierzchowski (Rzeszów)
Żółte kartki: Szostak, Łuczak
Czerwona kartka: Szymaniak
Sokół: Adamska - Streb, Wargacka, Czyżewska (70 Dul), Lorenc, Pastuła, Motyka, Zielińska, Wilk, Pac (65 Luchowska), Sagan (85 Krystel)
Kinga: Krawczyńska - Łuczak, Domina, Szymaniak, Winiarczyk, Stefańczyk, Żołnacz, Szostak, Karwat, Woch, Wawrzyszuk.
Spadkowicz z I ligi Sokół Kolbuszowa Dolna podejmował najlepszy zespół II ligi lubelskiej z poprzedniego sezonu, Kingę Krasnystaw. Po 90 minutach gry wynik meczu pozostał nie rozstrzygnięty. Większą część meczu przewagę miały gospodynie, ale nie potrafiły udokumentować jej zdobyciem bramki. W pierwszej połowie swoje okazje zmarnowały: dwukrotnie Pac, Sagan oraz Pastuła. W końcówce pierwszej odsłony groźnie zaatakowały przyjezdne, ale bez powodzenia. Po przerwie kolbuszowianki rozpoczęły niepewnie dając pograć przeciwniczkom. Z czasem jednak zdobyły przewagę. Jej kulminacyjny moment przypadł na 70 minutę, kiedy to po faulu na Wilk z wolnego przymierzyła Pastuła, jednak rewelacyjnie obroniła Krawczyńska. Potem Sokółki wykonywały trzy rzuty rożne jednak za każdym razem na posterunku była bramkarka Kingi. Od 80 minuty przyjezdne grały w osłabieniu, po faulu na Dul czerwoną kartkę zobaczyła Szymaniak. Końcówka meczu nie była już jednak tak emocjonująca, gdyż zawodniczki obu zespołów mocno odczuły trudy spotkania i nieznośny upał jaki panował w to sobotnie popołudnie na stadionie nad Nilem.
Sokół Kolbuszowa - Kinga Krasnystaw 0:0
Sędziował: Andrzej Zwierzchowski (Rzeszów)
Żółte kartki: Szostak, Łuczak
Czerwona kartka: Szymaniak
Sokół: Adamska - Streb, Wargacka, Czyżewska (70 Dul), Lorenc, Pastuła, Motyka, Zielińska, Wilk, Pac (65 Luchowska), Sagan (85 Krystel)
Kinga: Krawczyńska - Łuczak, Domina, Szymaniak, Winiarczyk, Stefańczyk, Żołnacz, Szostak, Karwat, Woch, Wawrzyszuk.
Spadkowicz z I ligi Sokół Kolbuszowa Dolna podejmował najlepszy zespół II ligi lubelskiej z poprzedniego sezonu, Kingę Krasnystaw. Po 90 minutach gry wynik meczu pozostał nie rozstrzygnięty. Większą część meczu przewagę miały gospodynie, ale nie potrafiły udokumentować jej zdobyciem bramki. W pierwszej połowie swoje okazje zmarnowały: dwukrotnie Pac, Sagan oraz Pastuła. W końcówce pierwszej odsłony groźnie zaatakowały przyjezdne, ale bez powodzenia. Po przerwie kolbuszowianki rozpoczęły niepewnie dając pograć przeciwniczkom. Z czasem jednak zdobyły przewagę. Jej kulminacyjny moment przypadł na 70 minutę, kiedy to po faulu na Wilk z wolnego przymierzyła Pastuła, jednak rewelacyjnie obroniła Krawczyńska. Potem Sokółki wykonywały trzy rzuty rożne jednak za każdym razem na posterunku była bramkarka Kingi. Od 80 minuty przyjezdne grały w osłabieniu, po faulu na Dul czerwoną kartkę zobaczyła Szymaniak. Końcówka meczu nie była już jednak tak emocjonująca, gdyż zawodniczki obu zespołów mocno odczuły trudy spotkania i nieznośny upał jaki panował w to sobotnie popołudnie na stadionie nad Nilem.