Gawrońska katem MUKS-u
Siódmego września został rozegrany zaległy mecz trzeciej kolejki Ekstraligi. Piłkarski rodem z Warszawy zostały rozgromione przez KKPK Medyk Konin 0:8!
Ekstraliga, 07.09.2008 r.
MUKS Praga Warszawa - KKPK Medyk Konin 0:8 (0:1)
Leśnik 2, Gawrońska 55 (k), 74, 85, 90, Sikora 75, Mateńko 76, Woźniak 79
MUKS: Katarzyna Jandzio - Angelika Markowska, Dominika Machnacka, Kinga Świderska, Beata Gos - Magdalena Zduńczyk, Małgorzata Lesińska (75 Katarzyna Lewandowska), Małgorzata Mendrek (46 Klaudia Grodzka), Adrianna Sikora (85 Katarzyna Banaszek) - Patrycja Kowalska (65 Martyna Rozparzyńska), Sylwia Gorbacewicz.
Medyk: Aleksandra Komosa - Sandra Sałata, Karolina Wiśniewska, Hanna Olszańska, Natalia Chuszik - Natalia Czernielewska, Magdalena Mateńko, Nina Patalon, Anna Królikowska (60 Aleksandra Sikora), Donata Leśnik (76 Marta Woźniak) - Anna Gawrońska.
Dzisiaj na boisku DOSiR-u Targówek kibice obserwowali popis jednej zawodniczki. Anna Gawrońska strzeliła w tym spotkaniu cztery bramki, a miała szanse na dołożenie przynajmniej jeszcze trzech. Od początku spotkania KKPK Medyk przeważał i już w drugiej minucie Donata Leśnik pokonała Katarzynę Jandzio i przyjezdne mogły się cieszyć z prowadzenia. W pierwszej połowie mimo wyraźnej przewagi koninianek, wynik nie uległ zmianie.
W drugiej połowie na boisku widać było tylko bardzo otwarte na grę piłkarki Medyka. W 55. Katarzyna Jandzio sfaulowała w polu karnym Annę Gawrońską, a sędzina tego spotkania Magdalena Ćwiek pokazała żółtą kartę bramkarce MUKS-u i podyktowała rzut karny. Na bramkę zamieniła go sama poszkodowana. Od tej pory gra toczyła się zazwyczaj pod bramką gospodyń. Na szesnaście minut przed końcem spotkania Anna Gawrońska strzeliła następną bramkę dla Medyka. Pięć minut później było już 6:0. Bramki kolejno zdobywały: Aleksandra Sikora, Magdalena Mateńko oraz Marta Woźniak. Dwie ostatnie bramki strzeliła najlepsza dzisiaj na boisku, Anna Gawrońska.
Warszawianki od pierwszej minuty nie umiały odnaleźć się na boisku, a Anna Gawrońska wiele razy wychodziła sam na sam z bramkarką MUKS-u. Złośliwi twierdzą, że ekipie ze stolicy brakuje zgrania, kondycji oraz pomysłu na grę. Wszyscy w klubie mają jednak nadzieję, że beniaminek utrzyma się w lidze i będzie walczył o jak najlepsza pozycję.
Relacja i zdjęcia: Marcin Chiliński (KobiecaPilka.pl)
MUKS Praga Warszawa - KKPK Medyk Konin 0:8 (0:1)
Leśnik 2, Gawrońska 55 (k), 74, 85, 90, Sikora 75, Mateńko 76, Woźniak 79
MUKS: Katarzyna Jandzio - Angelika Markowska, Dominika Machnacka, Kinga Świderska, Beata Gos - Magdalena Zduńczyk, Małgorzata Lesińska (75 Katarzyna Lewandowska), Małgorzata Mendrek (46 Klaudia Grodzka), Adrianna Sikora (85 Katarzyna Banaszek) - Patrycja Kowalska (65 Martyna Rozparzyńska), Sylwia Gorbacewicz.
Medyk: Aleksandra Komosa - Sandra Sałata, Karolina Wiśniewska, Hanna Olszańska, Natalia Chuszik - Natalia Czernielewska, Magdalena Mateńko, Nina Patalon, Anna Królikowska (60 Aleksandra Sikora), Donata Leśnik (76 Marta Woźniak) - Anna Gawrońska.
Dzisiaj na boisku DOSiR-u Targówek kibice obserwowali popis jednej zawodniczki. Anna Gawrońska strzeliła w tym spotkaniu cztery bramki, a miała szanse na dołożenie przynajmniej jeszcze trzech. Od początku spotkania KKPK Medyk przeważał i już w drugiej minucie Donata Leśnik pokonała Katarzynę Jandzio i przyjezdne mogły się cieszyć z prowadzenia. W pierwszej połowie mimo wyraźnej przewagi koninianek, wynik nie uległ zmianie.
W drugiej połowie na boisku widać było tylko bardzo otwarte na grę piłkarki Medyka. W 55. Katarzyna Jandzio sfaulowała w polu karnym Annę Gawrońską, a sędzina tego spotkania Magdalena Ćwiek pokazała żółtą kartę bramkarce MUKS-u i podyktowała rzut karny. Na bramkę zamieniła go sama poszkodowana. Od tej pory gra toczyła się zazwyczaj pod bramką gospodyń. Na szesnaście minut przed końcem spotkania Anna Gawrońska strzeliła następną bramkę dla Medyka. Pięć minut później było już 6:0. Bramki kolejno zdobywały: Aleksandra Sikora, Magdalena Mateńko oraz Marta Woźniak. Dwie ostatnie bramki strzeliła najlepsza dzisiaj na boisku, Anna Gawrońska.
Warszawianki od pierwszej minuty nie umiały odnaleźć się na boisku, a Anna Gawrońska wiele razy wychodziła sam na sam z bramkarką MUKS-u. Złośliwi twierdzą, że ekipie ze stolicy brakuje zgrania, kondycji oraz pomysłu na grę. Wszyscy w klubie mają jednak nadzieję, że beniaminek utrzyma się w lidze i będzie walczył o jak najlepsza pozycję.
Relacja i zdjęcia: Marcin Chiliński (KobiecaPilka.pl)