2L: DAP - Resovia 0:3
II liga, gr. podkarpacka, 22.08.2014 r.
DAP Dębica - Resovia 0:3 (0:1)
Wargacka x2, Kudła
Żółte kartki: Rogowska, Szlachetka, Ząbek
Widzów: około 300
DAP GIRLS Dębica: Turczyn - Wojtaszek, Chmura, Sopel (90 Strózik), Różak - M. Ząbek, Rogowska, Szlachetka, Jarząb (60 Jurek) - Gil (46 A. Ząbek), Woźny
Resovia Rzeszów: Mścisz - Węgrzyn, Czyż, Słomka, Prucnal - Kiełtyka, Matuszek, Prugar, Łacek - Paterek, Wargacka oraz Zadernowska, Gola, Kudła, Mik
DAP Dębica - Resovia 0:3 (0:1)
Wargacka x2, Kudła
Żółte kartki: Rogowska, Szlachetka, Ząbek
Widzów: około 300
DAP GIRLS Dębica: Turczyn - Wojtaszek, Chmura, Sopel (90 Strózik), Różak - M. Ząbek, Rogowska, Szlachetka, Jarząb (60 Jurek) - Gil (46 A. Ząbek), Woźny
Resovia Rzeszów: Mścisz - Węgrzyn, Czyż, Słomka, Prucnal - Kiełtyka, Matuszek, Prugar, Łacek - Paterek, Wargacka oraz Zadernowska, Gola, Kudła, Mik
Piłkarki DAP GIRLS Dębica przegrały w Derbach Podkarpacia z Resovią Rzeszów 0:3 (0:1). Podopieczne Macieja Cabaja zanotowały tym samym drugą porażkę z rzędu w debiutanckim sezonie II ligi kobiet (grupa podkarpacka).
Spotkanie rozpoczęło się podobnie, jak to z Respektem Myślenice na inaugurację rozgrywek, czyli bardzo pechowo dla DAP GIRLS Dębica. Już w 1. minucie Sabina Wargacka ograła prostym zwodem Ewę Różak, a następnie popisała się świetnym strzałem, przy którym bramkarka gospodarzy - Patrycja Turczyn - nie miała większych szans na skuteczną interwencję. Brak zdecydowania, koncentracji, bierność oraz przegrane przebitki to główna bolączka dębickiego zespołu. Po raz kolejny te elementy decydują o tym, w jaki sposób układa się później cały mecz.
Po stracie gola dębiczanki starały się szybko doprowadzić do remisu, lecz przeciwnik nie pozwalał na wiele i grał bardzo dobrze w obronie, przecinając akcje gospodarzy już w środkowej strefie boiska. Ciężko w ogóle mówić o klarownych sytuacjach bramkowych zarówno jednej, jak i drugiej drużyny w pierwszych 45 minutach. Znowu oglądaliśmy dużo walki i pojedynków fizycznych, które znacznie częściej wygrywały Resoviaczki. Warta odnotowania jest jednak sytuacja, gdzie sędzia liniowa przy wyniku 0:1 podniosła chorągiewkę po zagraniu Luizy Rogowskiej do Justyny Woźny. Jak pokazały powtórki, napastniczka DAP GIRLS trzymała linię i wychodziła sam na sam z bramkarką Resovii - Karoliną Mścisz. W końcówce połowy na drużynę Macieja Cabaja spadły kolejne ciosy. Nie dość, że w meczu nie mogły wystąpić przebywające za granicą - Klaudia Cholewa (c) oraz Marta Misielak, to kontuzji nabawiły się jeszcze Klaudia Gil i Julia Jarząb. Pierwsza z nich z pomocą trenerów i sztabu medycznego opuściła murawę (w jej miejsce po przerwie weszła Aleksandra Ząbek), natomiast "Julka" starała się rozbiegać uraz, jednak po chwili została zmieniona przez Natalię Jurek.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Resovia prowadziła i spokojnie czekała na błędy rywalek, nie kwapiąc się zbytnio do ofensywnej szarży na bramkę Patrycji Turczyn. Wychowanka rzeszowskiego klubu, która latem trafiła do DAP GIRLS, rozgrywała przyzwoite zawody, popisując się kilkoma fantastycznymi paradami. Kiedy wydawało się, że gospodarze są blisko odrobienia strat, Sabina Wargacka przeprowadziła świetną akcję, ogrywając po raz kolejny Ewę Różak do spółki z Agnieszką Sopel i z najbliższej odległości pokonała golkiperką dębickiego zespołu. Przy wyniku 0:2 i bez czterech podstawowych piłkarek Maciej Cabaj nie mógł zrobić za wiele. Szaleńcze ataki i zmiana ustawienia przyniosły w ostatnich 10 minutach dwie składne akcję, a po jednej z nich bliska strzelenia kontaktowego gol była Monika Ząbek, jednak jej uderzenie wybroniła bezbłędna Karolina Mścisz. W samej końcówce spotkania rezerwowa Kamila Kudła wykończyła kontrę swojego zespołu, strzelając "do pustaka" i ustanowiła tym samym rezultat na 3:0 dla gości. Trzeba przyznać, że Resovia była drużyną lepszą i odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo w Derbach Podkarpacia.
Spotkanie obserwowała rekordowa liczba widzów - blisko 300 kibiców. Na trybunach obecna była między innymi żeńska sekcja pierwszoligowego Stomilu Olsztyn, który przebywa na zgrupowaniu w Dębicy. Nie zabrakło także znanych trenerów oraz przedstawicieli Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
PLUSY MECZU DLA:
- Sabina Wargacka: grająca trenerka strzeliła dwie bramki i dobrze kierowała grą swoich podopiecznych.
- Maria Prugar: znakomite panowanie nad piłką i kreowanie gry - najlepsza piłkarsko zawodniczka rzeszowskiego klubu.
- Katarzyna Czyż: świetne czytanie gry przeciwniczek, duży spokój - liderka bloku defensywnego Resovii.
- Patrycja Turczyn: popisała się kilkoma znakomitymi paradami - nie zawiniła przy żadnej ze straconych bramek.
- Marta Wojtaszek: rozegrała najlepsze jak dotąd zawody w barwach DAP GIRLS, była najpewniejszym punktem defensywy.
Ciekawostki:
- DAP GIRLS Dębica przegrał pierwszy mecz przed własną publicznością.
- DAP GIRLS Dębica po raz ostatni nie strzelił bramki w ligowym spotkaniu w 1. kolejce III ligi podkarpackiej, czyli ponad rok temu.
- W meczu z Resovią został pobity rekord frekwencji - około 300 osób.
- Debiut w barwach DAP GIRLS Dębica zaliczyła Natalia Jurek.
Spotkanie rozpoczęło się podobnie, jak to z Respektem Myślenice na inaugurację rozgrywek, czyli bardzo pechowo dla DAP GIRLS Dębica. Już w 1. minucie Sabina Wargacka ograła prostym zwodem Ewę Różak, a następnie popisała się świetnym strzałem, przy którym bramkarka gospodarzy - Patrycja Turczyn - nie miała większych szans na skuteczną interwencję. Brak zdecydowania, koncentracji, bierność oraz przegrane przebitki to główna bolączka dębickiego zespołu. Po raz kolejny te elementy decydują o tym, w jaki sposób układa się później cały mecz.
Po stracie gola dębiczanki starały się szybko doprowadzić do remisu, lecz przeciwnik nie pozwalał na wiele i grał bardzo dobrze w obronie, przecinając akcje gospodarzy już w środkowej strefie boiska. Ciężko w ogóle mówić o klarownych sytuacjach bramkowych zarówno jednej, jak i drugiej drużyny w pierwszych 45 minutach. Znowu oglądaliśmy dużo walki i pojedynków fizycznych, które znacznie częściej wygrywały Resoviaczki. Warta odnotowania jest jednak sytuacja, gdzie sędzia liniowa przy wyniku 0:1 podniosła chorągiewkę po zagraniu Luizy Rogowskiej do Justyny Woźny. Jak pokazały powtórki, napastniczka DAP GIRLS trzymała linię i wychodziła sam na sam z bramkarką Resovii - Karoliną Mścisz. W końcówce połowy na drużynę Macieja Cabaja spadły kolejne ciosy. Nie dość, że w meczu nie mogły wystąpić przebywające za granicą - Klaudia Cholewa (c) oraz Marta Misielak, to kontuzji nabawiły się jeszcze Klaudia Gil i Julia Jarząb. Pierwsza z nich z pomocą trenerów i sztabu medycznego opuściła murawę (w jej miejsce po przerwie weszła Aleksandra Ząbek), natomiast "Julka" starała się rozbiegać uraz, jednak po chwili została zmieniona przez Natalię Jurek.
W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Resovia prowadziła i spokojnie czekała na błędy rywalek, nie kwapiąc się zbytnio do ofensywnej szarży na bramkę Patrycji Turczyn. Wychowanka rzeszowskiego klubu, która latem trafiła do DAP GIRLS, rozgrywała przyzwoite zawody, popisując się kilkoma fantastycznymi paradami. Kiedy wydawało się, że gospodarze są blisko odrobienia strat, Sabina Wargacka przeprowadziła świetną akcję, ogrywając po raz kolejny Ewę Różak do spółki z Agnieszką Sopel i z najbliższej odległości pokonała golkiperką dębickiego zespołu. Przy wyniku 0:2 i bez czterech podstawowych piłkarek Maciej Cabaj nie mógł zrobić za wiele. Szaleńcze ataki i zmiana ustawienia przyniosły w ostatnich 10 minutach dwie składne akcję, a po jednej z nich bliska strzelenia kontaktowego gol była Monika Ząbek, jednak jej uderzenie wybroniła bezbłędna Karolina Mścisz. W samej końcówce spotkania rezerwowa Kamila Kudła wykończyła kontrę swojego zespołu, strzelając "do pustaka" i ustanowiła tym samym rezultat na 3:0 dla gości. Trzeba przyznać, że Resovia była drużyną lepszą i odniosła w pełni zasłużone zwycięstwo w Derbach Podkarpacia.
Spotkanie obserwowała rekordowa liczba widzów - blisko 300 kibiców. Na trybunach obecna była między innymi żeńska sekcja pierwszoligowego Stomilu Olsztyn, który przebywa na zgrupowaniu w Dębicy. Nie zabrakło także znanych trenerów oraz przedstawicieli Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej.
PLUSY MECZU DLA:
- Sabina Wargacka: grająca trenerka strzeliła dwie bramki i dobrze kierowała grą swoich podopiecznych.
- Maria Prugar: znakomite panowanie nad piłką i kreowanie gry - najlepsza piłkarsko zawodniczka rzeszowskiego klubu.
- Katarzyna Czyż: świetne czytanie gry przeciwniczek, duży spokój - liderka bloku defensywnego Resovii.
- Patrycja Turczyn: popisała się kilkoma znakomitymi paradami - nie zawiniła przy żadnej ze straconych bramek.
- Marta Wojtaszek: rozegrała najlepsze jak dotąd zawody w barwach DAP GIRLS, była najpewniejszym punktem defensywy.
Ciekawostki:
- DAP GIRLS Dębica przegrał pierwszy mecz przed własną publicznością.
- DAP GIRLS Dębica po raz ostatni nie strzelił bramki w ligowym spotkaniu w 1. kolejce III ligi podkarpackiej, czyli ponad rok temu.
- W meczu z Resovią został pobity rekord frekwencji - około 300 osób.
- Debiut w barwach DAP GIRLS Dębica zaliczyła Natalia Jurek.