3L: Prądniczanka - Novi 8:0 (foto)
III liga, gr. małopolska, 11.10.2014 r.
Prądniczanka Kraków - Novi Narama 8:0 (4:0)
Kuciel 10, 18, 26, 53. Dulewicz 28, 74, Ziółek 60, Pajka 69
Sędziował: Mateusz Pytel (Kraków)
Prądniczanka: Polańska - Gamoń (50 Twardosz), Dojak (41 Mucha), Zięba, Czopek (41 Rewers) - Gretschel (41 Rajczak), Sieklińska, Dulewicz, Lampa (41 Pajka) - Kuciel (60 Najduchowska), Ziółek (65 Wdowiak)
Novi: K.Wójcik - A.Wójcik, Rajca, Rosa, Szlęk, Kudzik (41 Nowak), Kasprzyk, Rerak, Mitela (45 Szwed), Bubak (45 Wywiał), Szydło
Prądniczanka Kraków - Novi Narama 8:0 (4:0)
Kuciel 10, 18, 26, 53. Dulewicz 28, 74, Ziółek 60, Pajka 69
Sędziował: Mateusz Pytel (Kraków)
Prądniczanka: Polańska - Gamoń (50 Twardosz), Dojak (41 Mucha), Zięba, Czopek (41 Rewers) - Gretschel (41 Rajczak), Sieklińska, Dulewicz, Lampa (41 Pajka) - Kuciel (60 Najduchowska), Ziółek (65 Wdowiak)
Novi: K.Wójcik - A.Wójcik, Rajca, Rosa, Szlęk, Kudzik (41 Nowak), Kasprzyk, Rerak, Mitela (45 Szwed), Bubak (45 Wywiał), Szydło
Kobieca drużyna Prądniczanki idzie ostro do przodu. Z każdym meczem dziewczyny prezentują dojrzalszy futbol. Poprawiają każdy element gry i ciągle podnoszą swoje umiejętności. Widać to również po wynikach, choć te, na tym etapie, są sprawą drugorzędną. Dobrze wiedzą o tym zarówno zawodniczki jak i kibice (często rodzice), dlatego na dziewczynach nie tworzy się zbędnej presji i spokojnie można pracować nad wieloma elementami piłkarskiego rzemiosła. Ta praca owocuje pięknie w postaci kolejnych zwycięskich spotkań. Dziś dziewczyny pewnie pokonały Novinki Narama 8-0.
W Naramie kobieca piłka liczy sobie blisko dwa lata. Od dwóch lat, drużyna z Naramy ciągle czeka na swoje pierwsze zwycięstwo... To pokazuje przepaść jaka dzieli obie drużyny. Na wiosnę zespół Prądniczanki wygrał z Novymi 9-0.
Sam mecz obfitował w wiele sytuacji podbramkowych dla Prądniczanki. Gdyby zawodniczki wykazały się większą skutecznością, wówczas wynik byłby dwukrotnie wyższy. Mogła podobać się gra defensywy, która nie pozwoliła przyjezdnym przedostać się nawet na wysokość 30 metra przed naszą bramką. Gdy piłka "odwiedzała" Wiktorię Polańską, to tylko dlatego, że dziewczyny próbowały konstruować akcje od tyłu, wykorzystując swoją bramkarkę jako ostatnią defensorkę. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał na naszą bramkę i udaną zarazem interwencję bramkarki z Prądnika, oglądaliśmy w 70 minucie meczu...
Swój dzień miała ponownie Katarzyna Kuciel, która strzeliła cztery bramki w tym klasycznego hattricka. Dwa trafienia dołożyła Agnieszka Dulewicz, ale największe owacje zebrały Weronika Ziółek oraz Aleksandra Pajka. Weronika zdobyła debiutanckiego gola w barwach Prądniczanki i to w meczu ze swoim byłym zespołem! Dla Weroniki był to wyjątkowy mecz i chciała koniecznie pokazać swoją grą i walką, jak bardzo szanuje swój były klub. Dojrzałością i mądrością udowodniła, że żadne prowokacje ze strony jej byłych koleżanek nie są w stanie zakłócić jej gry. Ola Pajka również długo będzie pamiętać to spotkanie. Zdobyła swojego pierwszego gola w seniorskim zespole a jako, że ma dopiero 13 lat, to polski, kobiecy futbol ciągle stoi przed nią otworem! Ola jest wychowanką klubu i swoje pierwsze kroki stawiała pod okiem trener Agnieszki Dulewicz!
W kolejnym meczu krakowianki zmierzą się z liderem ligi, Starówką w Nowym Sączu. Na kolejny mecz u siebie przyjdzie nam poczekać do 25 października. Gościć będziemy wówczas drużynę Piasta Skawina i będzie to ostatnia okazja na zobaczenie dziewczyn w akcji przed przerwą zimową.
GALERIA ZDJĘĆ
W Naramie kobieca piłka liczy sobie blisko dwa lata. Od dwóch lat, drużyna z Naramy ciągle czeka na swoje pierwsze zwycięstwo... To pokazuje przepaść jaka dzieli obie drużyny. Na wiosnę zespół Prądniczanki wygrał z Novymi 9-0.
Sam mecz obfitował w wiele sytuacji podbramkowych dla Prądniczanki. Gdyby zawodniczki wykazały się większą skutecznością, wówczas wynik byłby dwukrotnie wyższy. Mogła podobać się gra defensywy, która nie pozwoliła przyjezdnym przedostać się nawet na wysokość 30 metra przed naszą bramką. Gdy piłka "odwiedzała" Wiktorię Polańską, to tylko dlatego, że dziewczyny próbowały konstruować akcje od tyłu, wykorzystując swoją bramkarkę jako ostatnią defensorkę. Dość powiedzieć, że pierwszy strzał na naszą bramkę i udaną zarazem interwencję bramkarki z Prądnika, oglądaliśmy w 70 minucie meczu...
Swój dzień miała ponownie Katarzyna Kuciel, która strzeliła cztery bramki w tym klasycznego hattricka. Dwa trafienia dołożyła Agnieszka Dulewicz, ale największe owacje zebrały Weronika Ziółek oraz Aleksandra Pajka. Weronika zdobyła debiutanckiego gola w barwach Prądniczanki i to w meczu ze swoim byłym zespołem! Dla Weroniki był to wyjątkowy mecz i chciała koniecznie pokazać swoją grą i walką, jak bardzo szanuje swój były klub. Dojrzałością i mądrością udowodniła, że żadne prowokacje ze strony jej byłych koleżanek nie są w stanie zakłócić jej gry. Ola Pajka również długo będzie pamiętać to spotkanie. Zdobyła swojego pierwszego gola w seniorskim zespole a jako, że ma dopiero 13 lat, to polski, kobiecy futbol ciągle stoi przed nią otworem! Ola jest wychowanką klubu i swoje pierwsze kroki stawiała pod okiem trener Agnieszki Dulewicz!
W kolejnym meczu krakowianki zmierzą się z liderem ligi, Starówką w Nowym Sączu. Na kolejny mecz u siebie przyjdzie nam poczekać do 25 października. Gościć będziemy wówczas drużynę Piasta Skawina i będzie to ostatnia okazja na zobaczenie dziewczyn w akcji przed przerwą zimową.
GALERIA ZDJĘĆ