3L: Syrenka - Grodziszczanka 1:1
III liga, gr. podkarpacka, 18.10.2014 r.
Syrenka Roźwienica - LKS Grodziszczanka Grodzisko Dolne 1:1 (1:0)
Janusz - Nowak
Grodziszczanka: Czerwonka - Żak, Rynasiewicz, Bosak, Chmura, Kojder, Nowak, Joniec, Rachwał, Moszkowicz, Nowak oraz Matuszek, Piela, Majkut, Ficek, Dałomis, Konieczny
Syrenka Roźwienica - LKS Grodziszczanka Grodzisko Dolne 1:1 (1:0)
Janusz - Nowak
Grodziszczanka: Czerwonka - Żak, Rynasiewicz, Bosak, Chmura, Kojder, Nowak, Joniec, Rachwał, Moszkowicz, Nowak oraz Matuszek, Piela, Majkut, Ficek, Dałomis, Konieczny
Przy mocno jesiennej aurze został rozegrany ostatni mecz podkarpackiej III ligi piłki nożnej kobiet pomiędzy zespołami Syrenki Roźwienica i LKS Grodziszczanka Grodzisko Dolne. Spotkanie zakończyło się wynikiem 1:1, natomiast do przerwy wygrywały gospodynie 1:0. Nie był to zbyt piękny pojedynek na co niewątpliwie miał wpływ stan murawy, która w niektórych miejscach przypominała miękką gąbczastą masę, po której trudno było stąpać nie mówić już o graniu w piłkę.
Pierwsza połowa spotkania minęła pod znakiem ataków Grodziszczanek na bramkę Syrenki. Jednak to piłkarki z Roźwienicy cieszyły się ze zdobycia gola. W 30. minucie plasowany strzał z 25 metrów oddała Justyna Janusz i piłka zatrzepotała w siatce. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa spotkania. W drugiej połowie ponownie piłkarki z Grodziska zaatakowały bramkę syrenki chcąc przynajmniej wyrównać wynik spotkania. Sztuka ta udała się w 53 minucie. W zamieszaniu podbramkowym intuicją strzelecką wykazała się Małgorzata Nowak, która pięknym lobem pokonała bramkarkę Syrenki. "Grodziszczanki" do końca spotkania atakowały, jednak nie udało im się przechylić szali spotkania na swoja korzyść.
Z przebiegu gry można powiedzieć, że drużyna przyjezdna zasłużyła na komplet punktów, jednak tym razem zabrakło trochę szczęścia i może odrobinę lepszego boiska. (Arkadiusz Telka)
Pierwsza połowa spotkania minęła pod znakiem ataków Grodziszczanek na bramkę Syrenki. Jednak to piłkarki z Roźwienicy cieszyły się ze zdobycia gola. W 30. minucie plasowany strzał z 25 metrów oddała Justyna Janusz i piłka zatrzepotała w siatce. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa spotkania. W drugiej połowie ponownie piłkarki z Grodziska zaatakowały bramkę syrenki chcąc przynajmniej wyrównać wynik spotkania. Sztuka ta udała się w 53 minucie. W zamieszaniu podbramkowym intuicją strzelecką wykazała się Małgorzata Nowak, która pięknym lobem pokonała bramkarkę Syrenki. "Grodziszczanki" do końca spotkania atakowały, jednak nie udało im się przechylić szali spotkania na swoja korzyść.
Z przebiegu gry można powiedzieć, że drużyna przyjezdna zasłużyła na komplet punktów, jednak tym razem zabrakło trochę szczęścia i może odrobinę lepszego boiska. (Arkadiusz Telka)