3L: Prądniczanka - Jedynka 11:1 (foto)

III liga, gr. małopolska II, 29.08.2015 r.
Prądniczanka Kraków - Jedynka Krzeszowice 11:1 (8:0)
Adamska x5, Kuciel x3, Mrozek, Oleszek Kamila, Sieklińska

Prądniczanka: Małysa - Gretschel (Karp), Żywioł, Żurek, Gamoń (Wdowiak) - Oleszek Kamila (Rutana), Mucha (Rajczak), Sieklińska, Oleszek Karolina (Mrozek) - Adamska, Kuciel (Śmierz)

Jedynka: Soleckas - Kubicka, Koboz, Marszałek, Ziomek, Kawala, Banach, Jamrozik,  Faryńska (45 Tyliba), Oracz, Owczarek

FOTORELACJA

Żeńska drużyna z Prądnika nie zwalnia tempa. Po 12:0 w pierwszej kolejce tym razem kolejny pogrom drużyny z Krzeszowic. Kompletna dominacja prądniczanek przed przerwą i prowadzenie 8-0. Po przerwie dokładamy trzy trafienia i gromimy Jedynkę Krzeszowice 11-1. Nie lada wyczynu dokonała Katarzyna Kuciel która skompletowała klasycznego hattricka w... 4 minuty! Bramki zdobywała w 18, 21 i 22 minucie meczu. Pięć goli dołożyła Anna Adamska i po jednym trafieniu zapisały na swoje konto Paulina Sieklińska, Joanna Mrozek i Kamila Oleszek.

Prądniczanka idzie jak burza a mecz z Jedynką mógł skończyć się jeszcze większym pogromem, gdyby nie... Prądniczanki. Po 8:0 przed przerwą i pięciu zmianach w przerwie, krakowianki spuściły z tonu i pozwoliły strzelić sobie bramkę a same dołożyły "jedynie" trzy trafienia. Swoją szansę dostał dziś ponownie Gabriela Karp, która w drugiej połowie pojawiła się w miejsce Igi Gretschel.

Postawiłem dziś na ofensywną grę. Dlatego Adamska zagrała z Kuciel w ataku. Efektem takiego posunięcia było osiem bramek przed przerwą. W przerwie dokonałem pięciu zmian a Kasia Kuciel opuściła boisko po 10 minutach drugiej części meczu. To spowodowało, że druga połowa była w naszym wykonaniu trochę gorsza. Zanim dziewczyny przyzwyczaiły się do zmian, upłynęło trochę czasu. Mecz był jednostronny, ale to nie Krzeszowice były słabe, a raczej mój zespół zagrał bardzo dobrze. Zwłaszcza w pierwszej połowie. Gratuluję dziewczynom, bo naprawdę zagrały świetnie. Jeśli miałbym kogoś wyróżnić, to oprócz skutecznej Ani Adamskiej, czarną robotę "odwaliła" dziś Kamila Oleszek. Grała na wysokich obrotach, miała dużo odbiorów, masę dobrych podań i zdobyła gola. Kamila dziś zapracowała na najwyższą ocenę, choć Ania i Kasia Kuciel zdobyły łącznie osiem bramek. Teraz czeka nas mecz z Bronowianką w Pucharze Polski a później mamy wolny weekend, bo Trzebinia przełożyła nasz mecz na 15.09. Kolejne spotkanie ligowe zatem rozegramy 12.09 z Górnikiem Wieliczka. - podsumował po meczu trener Piotr Sędor

(Adam Murzański)