Ekstraliga ciut krótsza

Koniec z grupą mistrzowską i spadkową Ekstraligi. Po czterech sezonach wraca tradycyjny system rozgrywek.


W 2015 roku kluby występujące wówczas w Ekstralidze kobiet zgodziły się, aby wydłużyć ligowy sezon w elicie z 22 do 27 kolejek. Dokonano tego w taki sposób, że po sezonie zasadniczym wynoszącym dwadzieścia dwie kolejki liga dzieliła się na dwie równe części i zespoły w grupach rozgrywały jeszcze po pięć dodatkowych spotkań w grupie mistrzowskiej bądź spadkowej - w zależności od miejsca na którym zakończyły sezon zasadniczy.

Po czterech sezonach 27-kolejkowej Ekstraligi teraz decyzja o grze w takim systemie została cofnięta. Od nadchodzącego sezonu 2019/2020 najwyższa liga ponownie będzie grała w tradycyjnym systemie 22-kolejkowym bez późniejszego podziału na grupy. Tak jak w tradycyjnej lidze jesienią rozegranych zostanie jedenaście kolejek, a wiosną odbywać się będą tylko mecze rewanżowe.

Ekstraliga z podziałem na grupę mistrzowską i spadkową miała swoje plusy i minusy. Końcówka sezonu potrafiła być emocjonująca, bo o tym, kto zdobędzie medale decydowały bezpośrednie mecze pomiędzy najlepszymi. To były zdecydowane plusy podnoszące ligowe emocje. Z drugiej strony runda jesienna w skrajnych przypadkach potrafiła kończyć się w grudniu, a startowała już w lutym. Brakowało też wolnych terminów do ewentualnego przekładania spotkań.

Ze skrócenia sezonu kluby zasadniczo mogą się cieszyć. Część z nich o to zresztą apelowała. Skrócenie sezonu Ekstraligi zbiegło się w parze ze zmianami w strukturze rozgrywek o Puchar Polski. Kluby Ekstraligi bój o krajowy puchar będą zaczynać już na poziomie 1/16 finału, a mecze ćwierćfinałowe i półfinałowe będą rozgrywane systemem mecz i rewanż co dla części drużyn pokryje "straty" wynikające z ciut krótszego sezonu ligowego.

Runda jesienna rozpocznie się w weekend 3/4 sierpnia i zakończy 16/17 listopada. Jesienią żadna z kolejek nie będzie rozgrywana w tygodniu.