Bramkarski hattrick Danieli

Trzeci raz z rzędu Daniela Kosińska została wybrana najlepszą bramkarką Olimpiady Młodzieży U16.

Przez ostatni tydzień na boiskach w gminie Pionki na Mazowszu odbywała się Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży będąca turniejem finałowym rywalizacji kadr wojewódzkich w kategorii wiekowej U16. Jedną z ośmiu reprezentacji walczących o medale była kadra województwa dolnośląskiego. Młode piłkarki z Dolnego Śląska medalu wprawdzie nie zdobyły, ale w swoim składzie miały najlepszą bramkarkę mistrzostw.

Najlepszą bramkarką OOM została wybrana Daniela Kosińska. Można powiedzieć, że to tradycyjna nagroda dla golkiperki z Wrocławia. Daniela trzeci raz z rzędu została nagrodzona takim wyróżnieniem. - Taki hattrick - uśmiecha się 16-latka. - Cieszę się, trzy razy z rzędu udało mi się wrócić do domu ze statuetką dla najlepszej bramkarki. Szczerze mówiąc, to już jak dostałam pierwszą statuetkę życzyłam sobie aby nie była to moja ostatnia nagroda. Przy okazji chciałabym podziękować całej ekipie Football Training Center za pokazanie, ze jeśli się tylko chce i się do tego dąży, to można wszystko - mówi z przekonaniem Daniela.

Jej drużyna z bilansem dwóch zwycięstw w trzech meczach grupowych zakwalifikowała się do gry o 3. miejsce. Niestety w meczu o brąz podopieczne trenera Adama Ciupińskiego przegrały z Małopolską 0:2. Kosińska tego meczu nie dokończyła. - Przy wyskoku do dośrodkowania oberwałam w twarz. Było takie zamieszanie, że nawet nie wiem od kogo. Może nawet od kogoś z własnej drużyny - wspomina Kosińska. - Na ceremonie zakończenia Olimpiady musiałam wyjść z plastrem na pół policzka, ale lepsza kontuzja wizerunkowa niż fizyczna - obraca temat w żart bramkarka z Dolnego Śląska.

Dla Kosińskiej była to trzecia i jednocześnie ostatnia Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży. Wynik z tego roku, IV miejsce nie może jednak zadowalać. – W dwóch poprzednich latach zdobyłyśmy medale: złoty, a potem srebrny. Teraz do finału nie udało się dojść. Byłyśmy bodajże najmłodszym zespołem. Wiem jednak, że porażki mają na celu kształtować w nas cechy dobrego wojownika. Trzeba spróbować jeszcze raz, tylko mądrzej. Wbrew pozorom porażki są bardziej wartościowe niż sukcesy. Mam nadzieję, że dziewczyny wyciągną odpowiednie wnioski i udowodnią w przyszłym sezonie, że do nich należy OOM 2018 - dodaje golkiperka.

Warto wspomnieć, iż podczas rozgrywek kadr wojewódzkich reprezentacja Dolnego Śląska była jednym z nielicznych zespołów które miały swojego trenera bramkarzy. Opiekę nad Kosińska i drugą bramkarką w zespole 15-letnią Sarą Kierul sprawowała trenerka Andżelika Dąbek, była golkiperka Ekstraligowych klubów a ostatnio futsalowa reprezentantka Polski. - Bardzo dziękuję trenerce za jej cenne uwagi i ogromne wsparcie. Dziękuję też trenerowi Ciupińskiemu za to, ze nie myślał wyłącznie o dziewczynach z pola, ale także o przygotowaniu bramkarskim - podkreśla szesnastolatka. Dąbek z bramkarkami kadry Dolnego Śląska współpracuje już od dwóch lat.

16-letnia Daniela Kosińska pochodzi z Polkowic, tam grała z chłopcami w KS Polkowice. - Chciałabym też podziękować trenerowi Szymańskiemu z Polkowic za wszczepienie we mnie pasji bramkarskiej - nadmienia polkowiczanka, która przygodę z żeńską piłką nożną rozpoczęła na dobre w UKS Bielawiance Bielawa. Dwa lata temu została uczennicą Szkoły Mistrzostwa Sportowego we Wrocławiu. Równocześnie zaczęła grać w AZS Wrocław. W ostatnim sezonie strzegła bramki I-ligowych rezerw AZS.